W Stanach Zjednoczonych trwa dramatyczna walka, której stawką jest życie lub śmierć dzieci nienarodzonych i noworodków. Podczas gdy obrońcy życia walczą o unieważnienie przez Sąd Najwyższy prawa aborcyjnego, niektóre stany usiłują wprowadzić lokalne regulacje na wzór Nowego Jorku, który pozwolił na praktycznie nieograniczoną aborcję w trakcie całej ciąży.
W mijającym tygodniu Senat USA debatował nad nowym prawem wzmacniającym ochronę życia i zdrowia dzieci, które przeżyły aborcję. Regulacje miały zobowiązać lekarzy do udzielenia takim niemowlakom wszelkiej niezbędnej opieki medycznej. Niestety amerykańscy politycy nie zdecydowali się poprzeć tego rozwiązania. To kolejna odsłona walki pomiędzy obrońcami życia a zwolennikami zabijania dzieci nienarodzonych, którzy w ostatnich tygodniach triumfują, po tym jak stan Nowy Jork zezwolił na dokonywanie aborcji w trakcie całego okresu ciąży.
Wesprzyj nas już teraz!
Brak wsparcia dla ochrony życia i zdrowia dzieci, które przeżyły aborcję skomentowali biskupi Episkopatu Stanów Zjednoczonych. Podkreślili, że decyzja polityków jest „czymś niepojętym”. W wydanym w tej sprawie oświadczeniu przewodniczący komisji Episkopatu ds. obrony życia stwierdził, że „nieudzielenie opieki narodzonym już dzieciom, skazywanie ich na cierpienie i śmierć jest barbarzyństwem”. Abp Joseph Neumann zaapelował do parlamentarzystów, by aborcyjnego dziedzictwa nie rozciągali na zabijanie noworodków.
Do wydarzeń tych odniósł się również bp James Conley, kierujący komisją episkopatu ds. małżeństwa. Hierarcha zauważył, że ostatnie wydarzenia świadczą o tym, że kultura śmierci w USA staje się coraz bardziej agresywna. Dodał, że pocieszające są jednak przemiany w młodych pokoleniach Amerykanów. Zarówno doroczny Marsz dla Życia jak i modlitwy przed klinikami aborcyjnymi pokazują, jak młody jest w USA Ruch dla Życia i jak wiele energii, radości i miłości wnoszą do niego młodzi ludzie.
W opublikowanym ostatnio wywiadzie bp Conley wyraził również ubolewanie z powodu narastającego w Kościele zamętu w sprawie podstawowych prawd o człowieku, a w szczególności o małżeństwie i seksualności. Przyznał, że stwierdzenia niektórych wysoko postawionych teologów, biskupów, a nawet kardynałów są niepokojące. Przypomniał jednak, że nikt nie może zmienić tego, czego Kościół w sposób nieomylny zawsze nauczał.
źródło: KAI, vaticannews.va
WMa