Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że po raz kolejny będzie domagało się od Komisji Europejskiej wyjaśnień związanych z zarzutami dotyczącymi reformy sądownictwa w Polsce. Resort podkreśla, że zarzuty KE związane z rzekomym łamaniem zasad praworządności są bardzo ogólne i mało precyzyjne.
„MSZ ponownie zwróci się do Komisji Europejskiej z prośbą o przedstawienie szczegółowych wyjaśnień dotyczących zagadnień wskazanych w piśmie ministra Witolda Waszczykowskiego z dnia 4 sierpnia” – czytamy w komunikacie resortu. Chodzi o sprawę rzekomego łamania przez Polskę zasad praworządności, które miało nastąpić w związku z reformą sądownictwa. Wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans podkreślał, że „Komisja odnotowała dwa prezydenckie weta, jednak wciąż ma zastrzeżenia do ustawy, którą podpisał Andrzej Duda, dotyczącą sądów powszechnych”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Prosimy władze Polski, aby nie podejmowały żadnych kroków, aby nie zmuszali sędziów Sądu Najwyższego do odejścia. Jeśli rząd nie zastosuje się do rekomendacji, natychmiast uruchomimy artykuł 7. – mówił wiceszef KE Frans Timmermans jeszcze przed podpisaniem przez prezydenta ustawy o ustroju sądów powszechnych.
W specjalnym komunikacie związanym z korespondencją pomiędzy MSZ a Komisją Europejską, resort spraw zagranicznych podkreśla, że europejski organ nie wyraża woli prowadzenia dialogu i nie odnosi się do wątków merytorycznych i prawnych.
„Z ubolewaniem stwierdzamy, że w naszej ocenie Komisja Europejska nie wykazuje woli prowadzenia dialogu o charakterze prawnym: nie odnosi się do szczegółów czy analizy o charakterze prawniczym, a jej schematyczne odpowiedzi, zawarte w piśmie Fransa Timmermansa z dnia 8 sierpnia 2017 r., co do zasady powtarzają argumentację Komisji Europejskiej o zagrożeniu praworządności w Polsce wykorzystaną w poprzednich pismach Komisji Europejskiej” – czytamy w oświadczeniu MSZ.
Źródło: wprost.pl, msz.gov.pl
WMa