O godzinie 7:00 w Bośni i Hercegowinie rozpoczęły się wybory powszechne mające wyłonić najważniejsze władze. Siódmym wyborom od zakończenia wojny towarzyszy złość i poczucie rezygnacji.
O mandat ubiega się 7748 kandydatów, uprawnionych do głosowania jest ponad 3 miliony osób. W wyborach wyłoniony zostanie skład Prezydium Bośni i Hercegowiny – kolegialnego organu będącego głową państwa – deputowani wspólnego parlamentu, a także deputowani Republiki Serbskiej oraz Bośni i Hercegowiny – dwóch podmiotów tworzących państwo federacyjne. W wyborach udział bierze 65 partii, 24 koalicje i 24 kandydatów niezależnych.
Wesprzyj nas już teraz!
Początkiem roku przez Bośnię i Hercegowinę przetoczyła się fala protestów. Na ulice wyszli studenci, bezrobotni i żołnierze wszystkich wyznań. W kraju dalej szaleje bezrobocie, władze – unikając poważniejszych zmian – utrzymują rozbudowany i niewydolny system administracyjny. Ludzie domagali się zakończenia „urzędniczej dyktatury”, wypłaty zaległych wynagrodzeń i walki z korupcją. Dziś dominuje jednak apatia.
Jak zauważają politolodzy, największym problemem tego państwa pozostaje niewydolny system polityczny oparty na etnicznych parytetach i skomplikowanym podziale administracyjnym. Według przewidywań, władzę znów obejmą ludzie należący do rządzącej klasy politycznej. Niewiele osób udaje się do lokali wyborczych z nadzieją na faktyczne zmiany.
Źródło: BBC
mat