15 sierpnia 2021

Trwajmy w nabożeństwie do Maryi

Świat ten jest jak bystra rzeka, która ani na chwilę płynąć nie przestaje; kto się w nią rzuci i odda się jej falom, porwą go one daleko od brzegu i rozłączą może na wieki od Maryi. Chory prosi Ją o zdrowie, ubogi o wsparcie, ale nabożeństwo to trwa tak długo, jak długo trwa niebezpieczeństwo śmierci lub głodu; gdy już Maryi nie potrzebujemy, zapominamy o Niej. A przyczyną tego lenistwo i nieczułość nasza.

Chcielibyśmy się zbawić, ale pragniemy, aby nas to nic nie kosztowało. Nabożeństwo do Maryi przypada nam do serca, ale ponieważ nabożeństwo to nakazuje nam niektóre ćwiczenia, przykre i nieodpowiednie upodobaniom naszym, gdy nakazuje wyrzeczenie się niektórych rzeczy, miłych nam i pożądanych, ach! wtedy staje się ono dla nas nieznośnym ciężarem i wtedy wstręt w nas budzi.

I narzekamy: O, jakże to nabożeństwo jest nudne i długie! jakże częsta ta komunia! zdrowie i czas mi nie pozwala, abym temu zadość uczynił! Mogę się i bez tego zbawić! – Że można i bez koronki i bez szkaplerza i bez częstych spowiedzi i bez stałego słuchania mszy świętej zbawić się, to pewna; ale czy się zbawisz? – to pytanie! Możesz na stromą górę wdrapać się bez przewodnika i bez laski – ale może i nie podołasz?

Wesprzyj nas już teraz!

Zdrowie i czas nic dozwala mi na to! Ach! Po cóż się oszukiwać!? Lepiej powiedzmy szczerze: Lenistwo, niewdzięczność i świat nie pozwalają mi na to. Pościłeś dawniej na cześć Maryi w wigilie świąt Jej i w soboty, a jednak byłeś zdrów i czerstwy na duszy i na ciele; teraz przestałeś pościć, zarzuciłeś ten zwyczaj – i czyż przez to zdrowszy jesteś? Oj! gdybyś był posty zachowywał, pewnie byłbyś zachował i zdrowie; nie post, ale zbytek w jedzeniu stał się twych chorób przyczyną!

Nie masz czasu? Na co? Na zmówienie Pozdrowienia Anielskiego? Na wysłuchanie jednej mszy świętej? A jak ten czas spędzasz? Co robisz? Może nic, albo może gorzej, niż nic! Dzwonią na mszę świętą, a młodzież siedzi przy kartach lub przed zwierciadłem się mizdrzy godzinami całymi, ziewa, nudzi się, zbija bruki miasta i nie wie, co ma z sobą zrobić, ale do kościoła iść nie ma czasu; przeczytać jedną choćby kartkę książki duchowej nie ma czasu, ale cały tom niemoralnego romansu jednym tchem odczyta; nie ma czasu odmówić koronki, ale przez dzień ma czas nagadać więcej niepotrzebnych słów i więcej rozsiać plotek, niż jest paciorków w różańcu!

Szkaplerz nosić! – do tego ani zdrowia, ani czasu nie potrzeba. To prawda; ale tu znów: Świat nie pozwala na to! To bardzo proste nabożeństwo… tylko dla pospólstwa! Z tego wynika, że gdyby szkaplerz wolno było nosić tylko wielkim paniom i panom, to by wszyscy się dobijali, że zaś tej sukienki użycza Maryja wszystkim dzieciom swoim, że Maryja jest Matką zarówno najbiedniejszego żebraka, jak i najbogatszego pana, więc to nas od Niej, odstręcza? Nie wstydzili się szkaplerza: św. Ludwik, Stefan, Karol, Kazimierz Wielki, Sobiescy, Leopold, Edward, Kunegunda, Elżbieta, Salomea; nie wstydzili się wojownicy: Bayard, Godfryd, Tankred, Czarneccy, Żółkiewscy, Chodkiewicze; nie wstydzili się uczeni: Jan Kanty, Tomasz, Franciszek Salezy, Karol Boromeusz, Teresa, Brygida i inni. Nie wstydzili się oni odmawiać różańca, nosić szkaplerza, należeć do Bractwa Maryi i nazywać się sługami i niewolnikami Maryi. Ale dzisiaj chcą ludzie innego nabożeństwa, urozmaiconego, bo nabożeństwo do Maryi zanadto jest proste!…

O, nędzo i ślepoto ludzka! Niebo zawsze jest to samo, i droga do niego nie zmieniła się; nie szukajmy innej ścieżki, jak ta, którą się już tylu do nieba dostało!

Kochajmy i czcijmy Maryję, a odbierzemy te łaski, których Ona wiernym sługom swoim użycza! Trwajmy w nabożeństwie do Maryi, a znajdziemy pokój serca, którego świat nam nigdy dać nie może,

Ks. Karol Antoniewicz. Kazania o Matce Boskiej, Warszawa 1905, s. 287 – 289.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(2)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 295 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram