7 kwietnia 2024

Tryumf „POlszewii”. Tylko zmęczenie PiS-em czy niepokojący trend wśród Polaków?

(fot. PAP/Marcin Obara)

Gdy „POlszewicy” odchodzili osiem lat temu od władzy, zmęczenie ich rządami było powszechne. Czy ich obecny powrót to tylko zmęczenie PiS-owską smutą, czy też niepokojący symptom tego, że Polacy staczają się coraz bardziej na lewo?

Podobnie jak w przypadku wyborów parlamentarnych, PiS chwali się „zwycięstwem”, choć dotychczasowa totalna opozycja zdobyła łącznie dużo więcej głosów. W wyborach parlamentarnych partia Kaczyńskiego osiągnęła wynik 33,7 procent, podczas gdy wynik „koalicji 13 grudnia” to 45,4 procent, a sama PO przemianowana na KO jest niewiele poniżej PiS-u.

Dzisiaj mogę uroczyście to ogłosić w imieniu Polski demokratycznej, Polski wolnej, Polaków i Polek, którzy wierzą w swoje siły – 15 października powtórzył się także w kwietniu – unosi się Tusk po ogłoszeniu wyników.

Wesprzyj nas już teraz!

Kolejny krok na drodze, żeby mieć pewność, iż populiści spod znaku PiS nie wrócą nigdy do władzy został zrobiony; musimy wygrywać wybory, żeby pokazać, że cała Polska jest otwarta, tolerancyjna i uśmiechnięta – wtóruje mu Trzaskowski, który nie będzie musiał ruszać czterech liter z warszawskiego stołka.

Czy obecne wyniki to tylko zwyczajowa sinusoida w obrębie bandy czworga czy oznaka moralnej degradacji Polaków? Ilu z nas faktycznie jest gotowych przyjąć Polskę otwartą na standardy sprzeczne z naturą i zdrowym rozsądkiem, która w imię tolerancji zwalcza wolność słowa dla konserwatystów i nie dopuszcza księży do umierających i która z cynicznym uśmiechem nosi na ubraniach serduszka, w tym samym momencie dławiąc obywatelskie odruchy i pałując rolników?

Obecne wybory bardziej niż w poprzednich latach wskazują na upadek moralny Polaków, gdyż totalna opozycja nie występowała dotychczas z taką radykalnością ze skrajnie lewicowymi postulatami obyczajowymi. Najwyraźniej „POlszewia” odrobiła lekcję i podobnie jak ich amerykańskie wzory uczyniła z zabijania nienarodzonych i promowania dewiacji seksualnych gwoździe swego programu, zaś po 100 dniach rządów jako największy sukces ogłaszała wprowadzenie finansowania niemoralnych zabiegów in vitro z pieniędzy podatników.

Dlatego można sądzić, że głosowanie na KO wraz z przyległościami świadczy jednak o czymś więcej niż zmęczenie poprzednią ekipą rządzącą w Warszawie. Szczególnie niepokojąco jawią się w tym kontekście wyniki niedawnego sondażu na zlecenie „Rzeczpospolitej”, wedle którego aż 57 procent „katolickiego narodu” ma popierać bezkarne dzieciobójstwo.

Wiecie dlaczego wygraliśmy wybory 15 października? Wiecie dlaczego dzisiaj ta nadzieja jest jeszcze większa, że Polska będzie się zmieniała dokładnie w tę stronę, o jakiej marzyliśmy – Polskę szczęśliwą, ludzi odpowiedzialnych, ludzi, których każdy szanuje? Bo wiedzieliśmy, że będzie trudno. Nie wszyscy dawali nam takie stuprocentowe gwarancję, że po 15 października ta koalicja, która odegnała złe demony, że utrzymamy to poparcie, a nawet je zwiększymy w wyborach samorządowych – peroruje Tusk po de facto wygranych wyborach samorządowych.

I znów Trzaskowski: Ta droga – do tego, żeby demokracja była w Polsce naprawdę silna, żeby mieć absolutną pewność, że populiści spod znaku PiS-u już nie wrócą nigdy do władzy – wcale nie będzie prosta (…). Ten kolejny krok na tej drodze został zrobiony i jestem przekonany, że przed nami kolejne, dlatego, że absolutnie musimy wygrywać wybory po to, żeby pokazać, że cała Polska naprawdę jest otwarta, tolerancyjna, uśmiechnięta, jest europejska.

Powtarzają się te same frazesy o drodze, która „nie jest prosta”, a w głowie rodzi się pytanie: czy ci zdegenerowani szaleńcy oby na pewno nie są bliżej do spełnienia swoich marzeń?

Jak słusznie zauważył red. Łukasz Warzecha, komentując zwycięskie oracje Trzaskowskiego: Jak słyszę te frazesy pana Trzaskowskiego o uśmiechniętej i Europejskiej Polsce, to mi ręce opadają. Przy czym nie dlatego, że on to mówi, ale dlatego, że tyłu ludzi się tym zachwyca.

Filip Obara

„PiS pozostaje potężną siłą”. Jak światowe media komentują wyniki wyborów w Polsce?

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij