Dlaczego Polacy przestają mieć dzieci? Czy to wynik chłodnej kalkulacji, utraty poczucia wspólnoty, a może konsekwencja dekad zaniedbań społecznych i politycznych? W tym reportażu nie uciekamy przed trudnymi pytaniami – przeciwnie, stawiamy je wprost, bo czas uprzejmych przemilczeń właśnie się skończył.
Wesprzyj nas już teraz!
Za pomocą precyzyjnych danych i analiz pokazujemy rzeczywistość, której nie da się już zignorować. Demografowie tacy jak Ariel Drabiński, badający globalne trendy dzietności, czy Mateusz Łakomy, łączący wiedzę o demografii z analizą geopolityczną, tłumaczą, dlaczego procesy wyludniania nie są abstrakcją, lecz już dziś zmieniają krajobraz Polski. Głos zabierają również eksperci badający społeczne i polityczne skutki tych zmian – jak Marcin Palade, politolog i socjolog analizujący demografię wyborczą. To oni – zawodowo zajmujący się liczbami – wskazują, że Polska nie tylko się starzeje. Polska znika.
Ale nie zatrzymujemy się na liczbach. Pojawiają się także ci, którzy patrzą sercem i doświadczeniem – ludzie głęboko zakorzenieni w wartościach rodzinnych i katolickich. Krystian Kratiuk, redaktor naczelny portalu PCh24.pl, i Sławomir Olejniczak, prezes Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi, pokazują, jak kryzys dzietności łączy się z kryzysem duchowym i cywilizacyjnym. Z kolei Anna Nowogrodzka-Patryarcha, dziennikarka i matka czworga dzieci, mówi z perspektywy tych, którzy na własnej skórze doświadczają, jak trudne staje się dziś wychowanie rodziny w państwie bez realnego wsparcia.
Nie mniej wymowne są głosy spoza środowisk katolickich. Tomasz Wróblewski, liberalny komentator i prezes Warsaw Enterprise Institute, także bije na alarm. Nawet osoby kojarzone z nurtem lewicowym, jak Marcin Giełzak, historyk i publicysta, zaczynają mówić wprost: bez dzieci nie ma przyszłości – ani dla państwa, ani dla żadnej idei.
I tu pojawia się pytanie, które zadaje ten film: jak to możliwe, że mamy w Polsce jeden jedyny temat, w którym zgodnie biją na alarm i prawica, i lewica – a mimo to nie potrafimy nic z tym zrobić? Co sprawia, że temat, co do którego panuje ponadideowa zgoda w diagnozie, ciągle pozostaje wielkim problemem? Czy naprawdę jesteśmy gotowi pogodzić się z własnym wymieraniem?
To nie jest zwykły film o statystykach. To opowieść o narodzie, który stoi nad przepaścią, często nieświadomy, że już zrobił krok za daleko. Nie chcemy epatować katastrofą, ale musimy nazwać rzeczy po imieniu – bo zagrożenie, z którym się mierzymy, jest policzalne, realne i – jeśli nic się nie zmieni – nieodwracalne.
Pomóż nam zatrzymać obojętność. Zanim liczby zamienią się w milczenie.