Wysadzony w powietrze został autobus przewożący funkcjonariuszy służby ochrony prezydenta – donosi TVP Info. Zginęło co najmniej 12 osób.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że zamachu dokonał terrorysta, który odpalił ładunek wybuchowy wewnątrz samochodu. Nikt nie przyznał się do ataku. Do zamachu doszło na krótko przed telewizyjnym przemówieniem prezydenta. Wszyscy zabici to pracownicy słub ochrony prezydenta, twierdzą tunezyjskie władze.
Wesprzyj nas już teraz!
Nieoficjalne informacje podawane przez tunezyjskie media, mówią o 14, a nawet o 22 ofiarach.
To trzeci tego roku akt terroru w tym kraju. 18 marca w muzeum Bardo od kul islamskich morderców zginęło 23 osoby. Za zamachem stało tzw. Państwo Islamskie. Wśród zabitych znaleźli się obywatele Japonii, Włoch, Kolumbii, Hiszpanii, Australii, Francji, Wielkiej Brytanii, Belgii, Rosji i Polski. W nadmorskim kurorcie Susa 26 czerwca członkowie ISIS zamordowali natomiast 39 osób.
Władze przywróciły stan wyjątkowy.
Źrodło: TVP Info
luk