Turcja może wkrótce poprzeć akcesję Szwecji do NATO. Jednak politycy stawiają publicznie pewne warunki do spełnienia. Są nimi uznanie przez Sojusz Północnoatlantycki niepodległości Palestyny, a także „ukaranie” Izraela oraz samego premiera tego kraju Benjamina Netanjahu.
„Zagłosujemy w Wielkim Zgromadzeniu Narodowym Turcji za akcesją Szwecji do NATO, jeśli Sojusz uzna niepodległość Palestyny, Izrael zapłaci reparacje, a premier tego kraju Benjamin Netanjahu trafi przed międzynarodowy trybunał” – powiedział Devlet Bahceli, lider sprzymierzonej z prezydentem Recepem Tayyipem Erdoganem Partii Narodowego Działania.
Protokół w sprawie przyjęcia Szwecji do NATO został przez prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana podpisany 23 października 2023 roku i przesłany do Wielkiego Zgromadzenia Narodowego, czyli jednoizbowego parlamentu Turcji.
Wesprzyj nas już teraz!
Chociaż nadal nie wiadomo, kiedy Zgromadzenie planuje głosowanie nad szwedzkim wnioskiem, pod koniec listopada Sztokholm zapewnił, że otrzymał od Ankary obietnicę dotyczącą ratyfikowania akcesji państwa do NATO. Jak wskazano, ma to nastąpić „w ciągu najbliższych tygodni”.
W wywiadzie dla gazety „TurkGun”, Devlet Bahceli powiedział, że „oczywiście jest niechętny wstąpieniu Szwecji do Sojuszu” i przypomniał, że „wszyscy, którzy tak czekają na tę akcesję, muszą pamiętać o pilniejszych problemach związanych z wojną w Strefie Gazy”.
Partia Narodowego Działania dysponuje w 600-osobowym tureckim parlamencie 50 głosami przy 264 głosach Partii Sprawiedliwości i Rozwoju Recepa Erdogana. Jeśli opozycja sprzeciwi się wnioskowi Szwecji, do jego przegłosowania, niezbędne będą głosy największego z parlamentarnych sojuszników partii rządzącej.
Źródło: PAP
Oprac. WMa