Zapowiedzi Turcji o deportacjach dżihadystów z ISIS do krajów Europy Zachodniej, których są obywatelami, nie pozostają tylko na papierze. Państwom zachodnim, do których mają być odsyłani, sytuacja ta sprawia szereg problemów. Osoby powracające będą potrzebowały pomocy, aby nie uległy ponownej radykalizacji.
W ostatnich dniach Ankara deportowała do swoich ojczyzn czterech dżihadystów z paszportami niemieckimi i także czterech z obywatelstwem francuskim. Według agencji DPA, na 26 kolejnych dżihadystów z obywatelstwem niemieckim jest już wystawiony niemiecki nakaz aresztowania.
Wesprzyj nas już teraz!
Władze nie poinformowały, do jakich konkretnych ugrupowań powiązanych z Państwem Islamskim czy Al-Kaidą należeli.
Szef tureckiego MSZ, Suleyman Soylu, poinformował, że w roku 2019 władze w Ankarze deportowały do swoich ojczyzn 780 zagranicznych terrorystów. Turcja podkreśla, że będzie coraz konsekwentniej odsyłać dżihadystów do krajów Europy Zachodniej. Jednocześnie Ankara oświadczyła, że zdecydowanie sprzeciwia się polityce prowadzonej przez niektóre państwa nie mające zamiaru deportować terrorystów islamskich do krajów ich pochodzenia.
Turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan poinformował kilka dni temu, że obecnie w tureckich więzieniach przebywa 1149 dżihadystów, którzy walczyli po stronie Państwa Islamskiego w różnych miejscach świata.
Źródło: middleeastmonitor.com
ChS