Premier Turcji Tayyip Erdogan stwierdził, że czasy chrześcijańskich cesarzy Bizancjum były „ciemną plamą w historii”. Jak stwierdził, po zdobyciu Konstantynopola przez muzułmanów w XV wieku, nadeszły przecież prawdziwe „czasy oświecenia”.
Turecki premier wypowiedział te słowa w trakcie przemówienia z okazji położenia kamienia węgielnego pod budowę mostu na Bosforze w Stambule w dniu 29 maja. Była to równocześnie rocznica upadku Konstantynopola i zabicia cesarza Konstantyna XI Dragazesa.
Wesprzyj nas już teraz!
W tym roku rocznica ta była szczególnie uroczyście obchodzona. –Dzisiaj kontynuujemy pisanie historii – zapewniał Erdogan. W ramach tej misji Turcja domaga się należnego jej miejsca w strukturach Unii Europejskiej.
Co, jak twierdzą krytycy, byłoby jednak prawdziwą „ciemną plamą” w historii Zachodu, tak jak zajęcie przez Turków Konstantynopola. Krytycy rządu Erdogana wskazują także na jego islamski charakter, odległy od laickich tradycji państwa. Stało się to źródłem konfliktu między rządem a armią, w wyniku którego bardzo wielu oficerów wylądowało w więzieniach.
FLC