„Unia Europejska otrzymała obiecujące sygnały od prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki dotyczące sytuacji międzynarodowej w regionie” – stwierdził Donald Tusk w rozmowie z białoruskim radiem. Białoruska administracja zaangażowała się dyplomatycznie w sprawę wojny na Ukrainie.
– Jestem przekonany, że powinniśmy być gotowi do okazania wdzięczności za tę część oficjalnych działań białoruskich, ale jeśli zobaczymy jakieś pozytywne propozycje, to sądzę, że powinniśmy otwarcie powiedzieć, że to właściwy kierunek. Wiadomo, że prawa człowieka, demokracja i wolność dla zwykłych ludzi to nasze zasady i nic się tu nie zmieniło – podkreślał Donald Tusk. Unijna biurokracja miała otrzymać od Aleksandra Łukaszenki „obiecujące sygnały” dotyczące – jak ujął to Tusk – „geopolitycznego zamętu w tej części kontynentu”.
Wesprzyj nas już teraz!
Białorusini mieli zaskoczyć przewodniczącego Rady Europejskiej w trakcie negocjacji w Mińsku, w których udział wzięli przedstawiciele władz Rosji, Ukrainy i liderzy prorosyjskich separatystów z Donbasu.
Donald Tusk, rozmawiając z dziennikarzami z państw Partnerstwa Wschodniego stwierdził, że rozmowy z Łukaszenką odbyte już po aneksji Krymu pokazały mu, że Białoruś „jest niezależna i neutralna”. Między UE a Mińskiem zostały nawiązane relacje „noweg typu” o charakterze geopolitycznym.
Źródło: kresy.pl, TVN
mat