Premier Donald Tusk wystąpił w czwartek na dorocznej, międzynarodowej konferencji Narodowego Banku Polskiego. Szef rządu mówił o budowie silnej, zjednoczonej Europy, na rzecz której państwa członkowskie miałyby zrzec się części swojej suwerenności.
– Wszyscy zaczynają rozumieć, że integracja Europy będzie zależała w decydującym stopniu od rozstrzygnięć finansowych. Widać ile przemówień, ile wystąpień polityków, przywódców: premierów i prezydentów zawierając w sobie ładunek dobrej woli i optymizmu nie dostarcza jednak scenariuszy na rozwiązanie kluczowych problemów – podkreślił Tusk.
Wesprzyj nas już teraz!
Premier przypomniał, że w Brukseli rozpoczęły się rozmowy na temat Europejskiego Nadzoru Finansowego. Tusk zwrócił uwagę, że Unia Europejska nie dysponuje obecnie mechanizmami, dzięki którym mogłaby poprawić stan gospodarek krajów strefy euro.
– Często odczytuję na twarzach europejskich polityków, szczególnie tych ze strefy euro, żal, że instrumenty, jakimi dysponuje Unia Europejska, w porównaniu do innych gospodarczych potęg, instrumenty będące w zasięgu klasycznych banków centralnych, są w Europie nie do końca wykorzystywane. Ba, nie ma ich po prostu – podkreślił premier.
Zdaniem szefa rządu dyskusja na temat jednolitego nadzoru finansowego w Unii Europejskiej, będzie tak naprawdę dyskusją o „najistotniejszym fragmencie tej realnej, prawdziwej integracji Europy”.
Tusk stwierdził, że dalsza integracja Unii Europejskiej wymaga poświęcenia części suwerenności państw członkowskich na rzecz wspólnoty. – Nie będzie możliwości zbudowania rzeczywiście zjednoczonej Europy z prawdziwie jedną walutą bez odważnych decyzji, które na końcu oznaczają zdolność poświęcenia części suwerenności własnych decyzji gospodarczych, wobec decyzji, jakie powinny zapadać na rzecz całej Europy przez ogólnoeuropejskie instytucje – stwierdził.
Czwartkową konferencję NBP zatytułowano „Rekonfiguracja Europy – perspektywa Europy Środkowej i Wschodniej”. W spotkaniu udział biorą przedstawiciele banków centralnych z Europy i świata, znani ekonomiści oraz przedstawiciele ośrodków akademickich.
Przemówienie premiera w którym opowiedział się on za delegowaniem suwerenności państw członkowskich na rzecz Unii Europejskiej to już nie pierwsza taka deklaracja członków rządu PO. W ostatnich miesiącach minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski dwukrotnie deklarował w Berlinie gotowość oddania części suwerenności Polski by wzmocnić narzędzia decyzyjne Brukseli.
Źródło: gazetaprawna.pl
ged