Z informacji niemieckiego tygodnika „Der Spiegel” wynika, iż Donald Tusk „może sobie wyobrazić”, że temat Polski będzie przedmiotem dyskusji podczas szczytu szefów rządów 28 państw członkowskich UE. Do tej pory o sytuacji w Polsce dyskutowali europejscy komisarze, a w tym tygodniu o naszym kraju debatować będą eurodeputowani.
– Nie mam wątpliwości, że polski problem jest wystarczająco ciekawy, aby go omówić – cytuje Tuska brukselski korespondent „Der Spiegel”. – Europejskie instytucje, i ja sam, mamy „moralny i prawny obowiązek” aby prowadzić „otwarty dialog” z państwem członkowskim, które złamało praworządność – miał powiedzieć przewodniczący Rady Europejskiej.
Wesprzyj nas już teraz!
W poniedziałek w Brukseli dojdzie do spotkania Donalda Tuska z prezydentem Andrzejem Dudą. Według „Der Spiegla“, Tusk chce przy tej okazji rozmawiać właśnie o rzekomym „łamaniu praworządności“.
Portal onet.pl donosi, że Donald Tusk miał jednocześnie ostrzegać brukselskich polityków przed zbyt ostrymi wypowiedziami na temat Polski. W zakulisowych rozmowach miał też przyznawać, że wielu członków polskiego rządu uważa go za największego wroga państwa.
W tym tygodniu nie tylko w poniedziałek dojdzie do spotkań polskich władz z przedstawicielami instytucji unijnych. W środę bowiem premier Beata Szydło będzie gościć w Parlamencie Europejskim, gdzie chce wyjaśnić eurodeputowanym o co chodzi w zmianach wprowadzanych przez Prawo i Sprawiedliwość po wyborach. Wcześniej, bo we wtorek, Beata Szydło spotka się także z Donaldem Tuskiem.
Gdyby informacje niemieckiej prasy potwierdziły się, jeden ze szczytów Unii Europejskiej poświęcony byłby wewnętrznej sytuacji w Polsce, o której debatować mieliby osobiście między innymi Angela Merkel czy Francois Hollande.
Źródło: „Der Spiegel”, niezalezna.pl, onet.pl
kra