Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego za wynik brytyjskiego referendum w sprawie opuszczenia Unii Europejskiej odpowiada Przewodniczący Rady Europejskiej, który brał udział w negocjacjach i odegrał w nich „ponurą rolę”. Donald Tusk zdecydował się odpowiedzieć na zarzuty, nazywając je „jednymi z najdziwniejszych słów, jakie w polskiej polityce się pojawiły”.
– Tutaj szczególnie ponurą rolę odegrał Donald Tusk, który prowadził rokowania z Brytyjczykami i w gruncie rzeczy doprowadził do tego, że niczego nie otrzymali, czyli ponosi bezpośrednią odpowiedzialność za Brexit i powinien zniknąć z europejskiej polityki, ale to dotyczy całej Komisji Europejskiej w jej obecnym skład – stwierdził o Brexicie i winie Tuska za taki stan rzeczy prezes PiS, którego zdaniem należy wyciągnąć wnioski i konsekwencje z wydarzeń na Wyspach.
Wesprzyj nas już teraz!
– To jedne z najdziwniejszych słów, jakie w polskiej polityce się pojawiły – skomentował wypowiedź Kaczyńskiego cytowany przez onet.pl Donald Tusk. Zdaniem Przewodniczącego Rady Europejskiej takie wypowiedzi dowodzą niezrozumienia wydarzeń oraz złej woli, gdyż przyjmowane w negocjacjach stanowisko było – jak twierdzi Tusk – stanowiskiem 27 państw UE, a nie jego samego.
Wspominając historie negocjacji z Wielką Brytanią Donald Tusk mówił o stawianych przez Anglików warunkach, na które zgody być nie mogło, gdyż naruszały one podstawowe zasady funkcjonowania UE oraz interes Polaków. Chodzi tu o oczekiwanie przez Londyn zgody na ograniczenie swobodnego przepływu osób. – Nie muszę Polakom tłumaczyć, co to mogło oznaczać w praktyce – powiedział Tusk dodając, że wszelkie wypowiedzi obarczające go winną Brexitu i złe negocjacje z Brytyjczykami są nieprawdziwe.
Przewodniczący Rady Europejskiej, zwracając się nie wprost do Jarosława Kaczyńskiego poradził, by wszyscy, „którzy nie rozumieją tego co się stało, nie wypowiadali się w sprawie”.
Źródło: onet.pl
MWł