Zapikslowana twarz Andersa Breivika pojawiła się na plakacie promującym sztukę Teatru Dramatycznego w Warszawie. Internauci protestują.
Twarz norweskiego zbrodniarza nie jest wyraźnie widoczna, jednak nie ma żadnych wątpliwości, że na plakacie został umieszczony właśnie jego wizerunek. Tym samym norweski psychopata stał się twarzą kampanii promującej sztukę „Kto zabił Alonę Iwanownę” w reżyserii Michała Kmiecika.
Wesprzyj nas już teraz!
„Spektakl to próba odpowiedzi na pytanie, kim jest współczesny zabójca. Co popycha go do zbrodni? I jaka jest społeczna reakcja na popełniane przez niego czyny? Ważną rolę w kształtowaniu stosunku ludzi do zbrodni odgrywają – jako masowe źródła przekazu informacji – media” – wyjaśniają w specjalnym oświadczeniu włodarze teatru.
Skąd jednak pomysł by na plakacie umieścić akurat twarz sprawcy zamachu w Oslo i masakry na wyspie Utoya? „ Autor plakatu, Paweł Nowicki wykorzystał rozpowszechniony przez media i rozpoznawalny dla szerokiej widowni wizerunek Andersa Breivika – jako jedną z wielu klisz, wizerunków medialnych, które składają się na palimpsest obrazów i znaków dostarczanych nam za pośrednictwem telewizji, prasy, Internetu” – czytamy w oświadczeniu. Władze teatru zaznaczają przy tym, że Breivik jest przedstawiany jako postać negatywna.
Osoby odpowiedzialne za tę kampanię zdają się więc nie zauważać, że w ten sposób promują wizerunek psychopaty, który dopuścił się krwawej masakry na norweskiej wyspie Utoya.. Jest czymś wstrząsającym, że media i ośrodki kultury tworzą wokół tego zbrodniarza otoczkę jakiejś niezrozumiałej symboliki.
Plakat wywołał oburzenie wśród internautów, którzy na portalach społecznościowych krytycznie skomentowali promocję spektaklu. Akcja ta przyniosła skutek. Katarzyna Szustow, przedstawicielka Teatru Dramatycznego poinformowała na Facebooku, że wszystkim placówkom mieszczącym się w PKiN nakazano zdjęcie reklam informujących o spektaklach. Argumentem jest jednak przekazanie terenu organizatorowi Euro 2012.
Źródło: Polskie Radio
ged