Zdaniem przedstawicieli Twittera nałożone przez amerykańskie władze restrykcje dotyczące informacji ujawnianych na łamach portalu są sprzeczne z Pierwszą Poprawką do amerykańskiej konstytucji.
Dlatego Twitter chce pozwać amerykański rząd. Jak twierdzi ministerstwo sprawiedliwości, nałożone obostrzenia mają zapewnić bezpieczeństwo narodowe.
Wesprzyj nas już teraz!
– Jesteśmy przekonani, że mamy prawo na mocy Pierwszej Poprawki prawo do odpowiadania na potrzeby naszych użytkowników (…) i do informowania o rozmiarze kontroli rządu amerykańskiego (…) – napisał na swoim blogu na twitter.com wiceprezes firmy Ben Lee.
Amerykański Departament Sprawiedliwości zwraca uwagę, że w kwestii publikowania w Internecie wrażliwych z punktu bezpieczeństwa kraju danych poczynił już wystarczające ustępstwa w styczniu br. Wówczas pod wpływem nacisku Microsoftu i Google zgodził się na prawo do publikowania części tych danych – pisze Eric Bradner na łamach portalu edition.cnn.com.
Jednak zdaniem przedstawicieli Twittera to ustępstwo jest niewystarczające. Zwracają oni uwagę, że Pierwsza Poprawka nie daje rządowi federalnemu prawa do zakazywania publikowania prawdziwych informacji o rządowej kontroli, nawet jeśli stawiają one rząd w negatywnym świetle.
Źródło: edition.cnn.com
Mjend