1 października 2025

„Tygodnik Powszechny” przekracza kolejne granice! Ogłasza, że Bóg jest „queerowcem”

Tygodnik Powszechny nie ustaje w prowokacjach – i to głęboko perwersyjnych. Tym razem ogłosił, że Pan Bóg jest niebinarny i należy Go postrzegać w kategoriach queerowych…

Znaną i oczywistą prawdę zawsze można przedstawić tak, żeby całkowicie wykrzywić rzeczywistość. Tym właśnie zajął się „Tygodnik Powszechny” odnośnie… samego Boga. Czy Bóg jest mężczyzną? Albo kobietą? Oczywiście, nie. „Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę”, mówi Księga Rodzaju (1, 27). Mężczyzna i kobieta – człowiek w całej swojej płciowości jest obrazem Boga. Teologia chrześcijańska wiedziała o tym zawsze, bo rzecz jest po prostu oczywista i ma naturalnie wielkie znaczenie dla antropologii i godności każdej płci.

Płcie są jednak dwie – męska i żeńska, koniec. Ideologia gender twierdzi, że jest inaczej – płeć ma być płynna. To kompletny fantazmat, nie mający żadnego pokrycia w rzeczywistości – również w biologii. Ideologia gender jest ideologią właśnie, czyli konstruktem umysłu, który nie przystaje do faktów. Jest w swoich skutkach – jak każda ideologia – bardzo szkodliwa, gender szczególnie dla dzieci i młodzieży, prowadząc wielu ludzi do samookaleczenia czy innych form wyniszczania własnego zdrowia i ciała.

Wesprzyj nas już teraz!

„Tygodnik Powszechny” tymczasem igra z tożsamością Boga i tą ideologią. „Bóg jest niebinarny i queerowy. Przekracza granice, w jakich chcemy Go zamknąć” – tak zatytułowany został wywiad, jaki Paulina Model przeprowadziła z Kaliną Wojciechowską. Wojciechowska stawia takie tezy w tekście, twierdząc, że „określenia queerowe… same się narzucają” do opisania Boga. Wojciechowska w dalszej części tekstu tłumaczy wprawdzie, że określenie „queer” nie musi być ściśle związane z ideologią gender czy LGBT, bo opisuje rzeczywistość dynamiczną i przekraczającą normy. „W tym znaczeniu Bóg jest queerowy, bo jest transgresywny”.

Cóż, uzasadnić można wszystko, ale istotny jest tak naprawdę tylko efekt, jaki dzieło literackie – tym jest wywiad w „Tygodniku Powszechnym” – wywołuje u czytelnika. A użyte sformułowania i nade wszystko tytuł mówią, wręcz krzyczą po prostu jedno: Boga można odczytać przez pryzmat współczesnych ideologii płciowości, można go „włączyć” w samo serce ideologii LGBTQ+. Tym więcej, że Wojciechowska powołuje się później na upadłego jezuitę, Roberta Shore-Gossa (stał się ideologiem LGBT) i twierdzi, że… „sam Jezus po zmartwychwstaniu był właśnie odzwierciedleniem tak pojmowanej queerowości, zacierającej granice pomiędzy cielesnością a bezcielesnością, śmiercią i życiem, doczesnością i wiecznością, teraźniejszością i eschatologią”.

Wojciechowska używa zatem języka zaczerpniętego z kompletnie fałszywej ideologii, związanej często z wulgarnymi, a zawsze z niemoralnymi praktykami, nierzadko głęboko szkodliwej dla dzieci i młodzieży – żeby mówić o Bogu i Panu Jezusie.

Coś takiego nazywa się po prostu: perwersja; i znowu uprawia ją „Tygodnik Powszechny”.

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Zatrzymaj ideologiczną rewolucję. Twoje wsparcie to głos za Polską chrześcijańską!

mamy: 236 915 zł cel: 500 000 zł
47%
wybierz kwotę:
Wspieram