Wraz z innymi państwami będziemy nadal blokować unijne regulacje dot. samochodów z silnikami spalinowymi – zapowiedziała w poniedziałek minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Oceniła, że zaproponowane odejście od stosowania silników spalinowych od 2035 r. jest nierealne.
Szwedzka prezydencja w UE obecnie opóźnia planowane głosowanie nad opresyjnym prawem, które zakłada zakaz sprzedaży nowych samochodów z silnikami spalinowymi w 2035 roku, po tym jak Niemcy wycofały się ze swojego wcześniejszego poparcia dla tych przepisów. Przeciwnych tym regulacjom jest wiele krajów UE, w tym Polska.
Komisja Europejska i Niemcy ogłosiły w sobotę, że osiągnęły porozumienie w sprawie odblokowania kluczowego punktu planu klimatycznego UE, dotyczącego emisji CO2 z samochodów. W tekście złagodzono przepis o zakazie stosowania silników spalinowych po 2035 roku. „Osiągnęliśmy porozumienie z Niemcami w sprawie przyszłego wykorzystania paliw syntetycznych w samochodach” – napisał na Twitterze europejski komisarz ds. środowiska Frans Timmermans.
Wesprzyj nas już teraz!
Niemiecki minister transportu Volker Wissing wyjaśniła, że pojazdy wyposażone w silnik spalinowy będą mogły być rejestrowane po 2035 r., jeśli będą wykorzystywać wyłącznie paliwa neutralne pod względem emisji CO2.
Szefowa resortu klimatu i środowiska Anna Moskwa podczas poniedziałkowej konferencji w siedzibie kopalni Bogdanka podkreśliła, że pojawiło się wiele sceptycznych głosów ws. nowych rozwiązań dotyczących ograniczenia stosowania silników spalinowych. – Ten 2035 rok jest nierealny – dodała.
– Jesteśmy przekonani, że ten 2035 r. jest za wczesny, przedwczesny i nie oparty na rzetelnych analizach. Tak jak na wcześniejszych etapach byliśmy przeciwko, tak na kolejnych etapach prac będziemy wspólnie z innymi państwami ten dokument blokować. Poza nami spora część państw (…) południowego bloku naszych sąsiadów również uważa, że jest to za ambitna data i za wcześnie na takie dyskusje i deklaracje – dodała.
Anna Moskwa powiedziała, że nowe rozwiązania dotyczące silników spalinowych dziś „dla wielu państw europejskich jest to bardziej marzenie niż rzetelna analiza rynku i prognoza tego rynku”.
(PAP)/ oprac. FA