W Malezji, w której żyje około 1 mln katolików, wyznawcy islamu chcą zabronić im i innym mniejszościom religijnym używania słowa „Allah”, które w języku malajskim służy do określenia Boga.
Kwestia ta była wielokrotnie podnoszona w latach poprzednich, ale tym razem – w związku ze zbliżającymi się wyborami – znowu nabrała ona szczególnego znaczenia. Orędownikiem wprowadzenia powszechnego zakazu używania słowa „Allah” przez inne grupy religijne jest duchowny Mohamed Abd Karima. Twierdzi on, że „Allah jest tylko dla muzułmanów”.
Wesprzyj nas już teraz!
W 2007 roku władze zakazały katolickiemu dziennikowi używania tytułu „Allah Herald”. Gazeta odwołała się od decyzji rządu do Sądu Najwyższego, który pod koniec 2009 roku stwierdził, że słowo „Bóg”, tłumaczone w języku malajskim jako „Allah”, może być używane przez nie-muzułmanów. W następstwie tej decyzji doszło do licznych podpaleń kościołów katolickich i świątyń Sikhów.
Muzułmanie uważają, że uniwersalne w języku malajskim słowo „Allah”, odnoszące się także do Boga chrześcijańskiego, błędnie stawia dwie religie na równi.
Niektórzy obserwatorzy postrzegają tę kontrowersję jako sztucznie wykreowaną i upolitycznioną w obliczu zbliżających się wyborów, które mają się odbyć jeszcze w pierwszej połowie 2013 r.
Główna partia rządząca – Wielka Narodowa Organizacja Malajów (UMNO) jest wspierana przez muzułmanów, którzy stanowią 60 proc. ludności kraju. Partie opozycyjne to: Ludowa Partia Sprawiedliwości (PAS) popularna wśród 25proc. Malezyjczyków chińskiego pochodzenia i partia islamistów Malezji (PAN).
UMNO i PAS walczą o głosy wyborców muzułmańskich, a na nowo rozbudzona kontrowersja wokół słowa „Allah” jest próbą wywołania wśród muzułmanów oburzenia z powodu rzekomego atakowania ich wiary.
Przedstawiciele partii PAS, która dominuje w niektórych wschodnich regionach Półwyspu Malajskiego, w przeszłości mówili, że chrześcijanie i inne grupy wyznaniowe powinni mieć możliwość używania słowa „Allah” w lokalnych gazetach. Rząd stara się wykorzystać napięcie.
Premier Najib Razak przemawiając 23 lutego w mieście Kuala Teranganu, położonym na wschodnim wybrzeżu, mówił, że głosowanie na opozycję osłabi islam w Malezji, a partia PAS zagraża islamskim zasadom.
Niedawno mianowany nuncjusz apostolski, arcybiskup Joseph Marino znalazł się w niezręcznej sytuacji. Zgodnie z tym, co głoszą wyznawcy islamu nie powinien on używać w swoich homiliach słowa „Bóg”. Abp wywodzący się z USA jest pierwszym w historii nuncjuszem w Malezji. W 2011 r. Stolica Apostolska nawiązała stosunki dyplomatyczne z tym krajem.
Źródło: NCR, AS.