Tylko Polacy interesują się losem kanadyjskiej obrończyni życia, Mary Wagner – donosi katolicki portal aleteia.org. Mary oferowała pomoc kobietom, które chciały poddać się aborcji. Pod koniec ubiegłego roku po raz kolejny trafiła do aresztu, a później do Vanier Center for Women w Milton (Ontario) – placówki penitencjarnej o podwyższonym rygorze.
Mary Wagner została aresztowana 23 grudnia 2014 roku. Dlaczego? Weszła do poczekalni „kliniki” aborcyjnej Bloor West Village Women’s Clinc w Toronto i wręczała kobietom róże oraz ulotki z informacjami o pomocy, z jakiej mogą skorzystać, by uniknąć aborcji.
Wesprzyj nas już teraz!
W Kanadzie, podobnie zresztą jak w Stanach Zjednoczonych, obowiązuje prawo, które zabrania obrońcom życia „naruszania” tzw. stref ochronnych ośrodków aborcyjnych. Pokojowo protestujący obywatele nie mogą przebywać w odległości kilkuset metrów (a czasem nawet kilku kilometrów) od centrów aborcyjnych. Za naruszenie zakazu grożą grzywny i areszt. Wagner spędziła już w sumie w więzieniu 3 lata. Naruszała proaborcyjne przepisy.
Mary Wagner stając przed sądem wielokrotnie spotkała się z wrogością sędziów. Jeden z nich, Fort Clemente przekonywał ją w następujący sposób: „Pani jest w błędzie i pani Bóg także!” Inny zarzucił kobiecie, że jest „uparta” i odrzucił jeden ze złożonych przez Mary wniosków. Dotyczył on zbadania konstytucyjności przepisów, zgodnie z którymi „człowiekiem” jest jedynie dziecko, które zdążyło już się narodzić.
Kanadyjska prasa w dużej mierze milczy na temat 40-letniej rzeczniczki dzieci nienarodzonych. Portal zauważa, że jedynie Polaków interesuje los Wagner. Jej wizyta jesienią ub. roku odbiła się szerokim echem w naszych mediach, a reżyser Grzegorz Braun nakręcił film dokumentalny pt. „Nie o Mary Wagner”, który pojawi się w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie w lutym 2015 roku. Niechęć do mówienia o bezkompromisowej obrończyni życia – jak podaje portal aleteia.org – wynika z „tchórzostwa kanadyjskiego społeczeństwa”. Kanadyjczycy nie chcą zmienić prawa zezwalającego na zabijanie dzieci nienarodzonych, karzącego równocześnie osoby, które staję w obronie ich życia i godności.
Portal powołuje się na doniesienia jednej z gazet, informującej o proteście Polaków pod ambasadą kanadyjską i o petycji 15 tys. osób z Polski, które apelowały do premiera Stephena Harpera w maju zeszłego roku o uwolnienie Mary Wagner. Sama Wagner upominanie się o los dzieci nienarodzonych traktuje jako misję. Oferuje kobietom nadzieję i realne alternatywy, wszystko, by otoczyć życie opieką.
Mary Wagner toczy także bój o zmianę haniebnej definicji człowieka, przedstawionej w kodeksie karnym. Definicji, która nigdy nie została zakwestionowana przez Sąd Najwyższy. Kanadyjscy parlamentarzyści, którzy znowelizowali kodeks karny, uznali w art. 223, że człowiekiem staje się dziecko, które żywe opuści łono matki. I tylko „człowiekowi” tak rozumianemu przysługuje prawo do życia.
5 lutego 2015 r. Mary Wagner znowu stanie przed sądem.
Źródło: aletei.org., AS.