15 września 2023

Tylko tranzyt. Polska, Węgry, Słowacja zapowiadają kontynuację blokady dla importu towarów rolnych z Ukrainy

(Fot. RemazteredStudio/Pixabay)

Po piątkowej decyzji Komisji Europejskiej o ponownym otwarciu rynków UE dla towarów rolnych z Ukrainy zareagowały Warszawa, Budapeszt i Bratysława. Zgodnie zapowiadają kontynuację blokady, lecz będą pozwalać na tranzyt przez swoje terytoria.

 

Przedłużymy zakaz wwozu ukraińskiego zboża, mimo braku zgody Komisji Europejskiej; zrobimy to, bo jest to w interesie polskiego rolnika – zapowiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki. Wieczorem na stronach Rządowego Centrum Legislacji opublikowany został projekt rozporządzenia Ministra Rozwoju i Technologii w sprawie zakazu przywozu z Ukrainy do Polski produktów rolnych, m.in. pszenicy, kukurydzy, nasion rzepaku, słonecznika. Rozporządzenie wchodzi w życie już w sobotę.

Wesprzyj nas już teraz!

Zgodnie z projektem rozporządzenia możliwy będzie tylko tranzyt tych produktów rolnych przez terytorium Polski. „Warunkiem możliwości tranzytu produktów przez terytorium RP jest jego zakończenie poza terytorium RP lub w portach morskich w: Gdańsku, Gdyni, Świnoujściu, Szczecinie lub Kołobrzegu” – napisano.

Jak podano w uzasadnieniu projektu, „ustanowienie zakazu przywozu pszenicy, kukurydzy, nasion rzepaku oraz słonecznika z Ukrainy do Polski w obecnej sytuacji rynkowej jest uzasadnione i ma na celu zachowanie bezpieczeństwa żywnościowego Polski oraz bezpieczeństwa publicznego”.

Podpisałem rozporządzenie krajowe utrzymujące embargo na zboże z Ukrainy – potwierdził minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.

„W związku z błędną decyzją Komisji Europejskiej o nieprzedłużeniu embarga na zboże z Ukrainy, zgodnie z poleceniem premiera Mateusza Morawieckiego i całej Rady Ministrów podpisałem rozporządzenie krajowe utrzymujące embargo. Rozporządzenie jest bezterminowe i wejdzie w życie po publikacji o północy 16.09.2023. Polski Rolnik przede wszystkim!” – napisał na Twitterze szef MRiT. Podziękował też za współpracę ministrowi Robertowi Telusowi i komisarzowi UE Januszowi Wojciechowskiemu.

– Decyzja KE o nieprzedłużeniu embarga na ukraińskie zboże jest wbrew interesom państw sąsiadujących z Ukrainą, wbrew interesom rynku wewnętrznego i wbrew interesom gospodarki unijnej – skomentował w Polsat News szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz.

Czekaliśmy na decyzję KE. Komisja Europejska podjęła decyzję o nieprzedłużaniu tego embarga, wbrew tak naprawdę interesom państw sąsiadujących z Ukrainą, wbrew interesom rynku wewnętrznego, wbrew interesom gospodarki unijnej, mówiąc że Ukraina ma do zastosowania jakieś zaradcze środki unijne – dodał Przydacz.

Niestety, wiemy czym to się kończy, czym się kończy pełne otwarcie rynku europejskiego na zboże z Ukrainy. Ono nie trafia do Afryki czy państw bliskiego Wschodu, tylko rozlewa się po najbliższych państwach. Stąd też taka, a nie inna decyzja premiera, że Polska we własnym zakresie podejmuje decyzję o dalszym utrzymaniu blokady na wpływ ukraińskiego zboża na teren Polski – podkreślał.

To nie znaczy, że blokujemy tranzyt. Tranzyt – oczywiście, jeśli to zboże ma płynąć do Afryki – bardzo proszę, może płynąć, ale nie na pewno nie będzie zalewać naszego rynku, bo to jest wbrew interesom Polski i Unii Europejskiej – przekonywał szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej.

 

Węgry: tylko 15-dniowy tranzyt

Rząd Węgier przedłużył jednostronnie zakaz importu produktów spożywczych z Ukrainy – wynika z dekretu opublikowanego w piątek w dzienniku urzędowym „Magyar Kozlony”.

W dekrecie wyszczególniono 24 kategorie produktów rolnych, tzw. produktów wrażliwych, pochodzących z Ukrainy, w tym różne rodzaje zbóż i mięsa. Nie mogą być one przywożone na terytorium Węgier z wyjątkiem transportów tranzytowych, które muszą opuścić kraj przed końcem 15. dnia od momentu przywozu.

Rządowy dekret wchodzi w życie od soboty; nie napisano w nim, do kiedy będzie obowiązywać.

Na początku tygodnia o możliwości jednostronnego przedłużenia zakazu importu z Ukrainy informował minister rolnictwa Węgier Istvan Nagy, a w piątek potwierdził to premier Viktor Orban. Szef węgierskiego rządu dodał, że doprowadzi to do poważnej walki w Brukseli, ponieważ UE nie chce stanąć po stronie państw członkowskich.

 

Słowacja: również zakaz importu

Minister rolnictwa Słowacji Jan Biresz poinformował w piątek w wypowiedzi dla telewizji Markiza, że rząd w Bratysławie jednostronnie przedłuży zakaz importu ukraińskiego zboża. Biresz ocenił, że tanie ukraińskie zboże zalałoby słowacki rynek, gdyby nie przedłużono zakazu jego importu. Taka sytuacja mogłaby spowodować ogromne straty finansowe dla słowackich rolników – podkreślił minister.

Zakaz importu, dotyczący pszenicy, kukurydzy, rzepaku oraz nasion słonecznika, wejdzie w życie o północy z piątku na sobotę. Według słowackich europosłów nadal będzie możliwy tranzyt zbóż przez ich kraj na inne rynki docelowe.

Tym samym Słowacja przyłączyła się do Polski i Węgier, które wcześniej oświadczyły, że nie zgadzają się na zakończenie embarga ze strony Komisji Europejskiej.

KE nie przedłużyła wygasającego w piątek embarga na ukraińskie zboże dla pięciu krajów. Poinformowała, że od soboty Ukraina ma wprowadzić skuteczne środki kontroli eksportu czterech zbóż, aby zapobiec zakłóceniom rynku w sąsiednich państwach członkowskich UE.

Zdaniem KE zniknęły zakłócenia na rynkach rolnych w pięciu państwach członkowskich, czyli w Polsce, Rumunii, Słowacji, Bułgarii i na Węgrzech.

 

Radość w Kijowie

Jestem bardzo wdzięczny Ursuli von der Leyen za dotrzymanie słowa i zasad wolnego rynku. To przykład prawdziwej jedności i zaufania między Ukrainą i UE. Europa wygrywa zawsze, kiedy zasady działają, a umowy są realizowane – cieszył się w piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Teraz ważne jest, by europejska jedność zadziałała też na poziomie dwustronnym. By sąsiedzi podczas wojny wsparli Ukrainę. A jeśli ich decyzje będą łamać prawo UE, Ukraina będzie odpowiadać w sposób cywilizowany – dodał.

 

pap logo

Źródło: PAP

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(19)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 855 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram