Nawet 10 tys. Ukraińców skorzystało z możliwości zamiany kary więzienia na służbę wojskową. Informacje przekazało ukraińskie ministerstwo sprawiedliwości.
Decydujący się na służbę wojskową są doprowadzani do centrów werbunku przez jednostki Gwardii Narodowej Ukrainy. Zgodnie z decyzją Rady Najwyższej Ukrainy, mobilizacja jest zamknięta dla odpowiadających za zdradę stanu, seryjnych zabójców i osób, które zabiły ze szczególnym okrucieństwem. Na front nie mogą trafić również sądzeni za korupcję.
Na temat obecności więźniów w armii i ich skuteczności w działaniach bojowych wypowiadał się m.in. dowódca batalionu strzelców specjalnych „Alcatraz” o pseudonimie „Walidol”. Wojskowy przyznał, że osoby, które do niego trafiły są dobrze zmotywowane i nie boją się wykonywania trudnych misji.
Wesprzyj nas już teraz!
Mobilizacja więźniów każe zadać pytania o ich dalszy los w przypadku ułaskawienia za służbę na froncie. Z problemem mierzy się Rosja. Szacuje się, że w tym kraju już 200 osób zostało zamordowanych lub okaleczonych przez więźniów ułaskawionych za udział w wojnie na Ukrainie. Problem będzie się jeszcze bardziej powiększał, ponieważ najgorsi kryminaliści, wykazując się niezwykłymi umiejętnościami przetrwania, w większości wracają z wojny nietknięci, za to bardziej zdemoralizowani i z poczuciem zupełnej bezkarności.
Źródło: interia.pl / defence24.pl
PR
Trzy miesiące oddechu i w kamasze. Ukraina wysyła na front ocalałych z rosyjskiej niewoli