5 grudnia 2017

Uchodźcy bezkarnie terroryzują niemieckie miasto. Policja jest bezradna

W niemieckim Mannheim (Badenia-Wirtembergia) od dłuższego czasu grasuje bezkarnie 15-osobowa szajka uchodźców. Nie trafili jeszcze za kratki, bo… nie mają ważnych dokumentów i władze nie wiedzą, co z nimi zrobić.

 

Sprawę mannheimskiej szajki nagłośnił osobiście burmistrz tego miasta, Peter Kurz. Swoje problemy z przestępcami opisał w liście do ministra spraw wewnętrznych Badenii-Wirtembergii, Thomasa Strobla.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Okazuje się, że uchodźcy, którzy przyjechali do Niemiec bez ważnych dokumentów i podają się (sic!) za nieletnich, mogą być pewni praktycznej bezkarności. Przestępstwa, za które Niemiec i Polak trafiłby błyskawiczne za kratki, im wolno popełniać notorycznie – i śmiać się policji w twarz.

 

Przewodniczący frakcji CDU w Badenii-Wirtembergii Wolfgang Reinhart mówi wprost o „szokującej” rzeczywistości i kapitulacji niemieckiego prawodawstwa, które bezradnie „klęka przed grupą młodocianych”.

 

15-osobowa grupa z Mannheim jest bezkarna, bo wszczynający przeciwko niej śledztwa nie mają pojęcia, jak ich sądzić. Uchodźcy podają się za nieletnich, ale urzędnicy nie są w stanie stwierdzić, czy jest tak w istocie. Stąd nie wiedzą, czy przestępcy powinni odpowiadać jak dorośli, czy nie – i następuje impas. Dysponują wprawdzie metodami sprawdzającymi deklarowany wiek, ale zastosowanie ich w praktyce nastręcza trudności formalnych.

 

Teoretycznie młodocianych przestępców można w Niemczech zamykać w ośrodkach dla nieletnich na mocy wyroku sądu rodzinnego, ale gmatwanina prawna i przepisane ustawowo obostrzenia czynią w przypadku uchodźców ten sposób bezskutecznym.

 

Zamiast więc wydalić czy uwięzić przestępców, politycy z Mannheim apelują chociaż o rozdzielenie kryminalistów i rozmieszczenie ich po całym kraju, tak aby rozbić ich siatkę i uniemożliwić grupowe łamanie prawa.

 

Jednak przeniesienie ich w inne miejsce jest z perspektywy obowiązującego ustawodawstwa wyjątkowo karkołomne. Tymczasem, jak wskazują opisujące sprawę media, przypadek Mannheim nie jest odosobniony – stał się po prostu głośny.

 

Młodociani imigranccy przestępcy to problem praktycznie wszystkich większych miast w Niemczech, które przyjęły uchodźców. Od początku kryzysu migracyjnego nikt go jeszcze nie rozwiązał i bynajmniej nie zanosi się na jakiś przełom…

 

Źródła: stuttgarter-nachrichten.de, unzensuriert.de

Pach

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 307 931 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram