Na stronie centrum prawnego Ordo Iuris opublikowana została uchwała Sądu Najwyższego w sprawie zagadnienia prawnego przedstawionego przez Sąd Okręgowy w Gdańsku, przed którym toczy się postępowanie przeciwko Adamowi „Nergalowi” Darskiemu.
Przypomnijmy, że satanista Darski podarł na jednym z koncertów Pismo Święte, krzycząc: „Żryjcie to g…o”. Sąd I instancji nie dopatrzył się w tym postępowaniu niczego złego. Dzięki apelacji sprawa trafiła do sądu II instancji, który wystosował zapytanie do Sądu Najwyższego.
Wesprzyj nas już teraz!
Rozpatrując zagadnienie prawne, Sąd Najwyższy stwierdził, że ze względu na redakcję samego przepisu, konieczna jest pogłębiona wykładnia językowa art. 196 KK opisującego przestępstwo obrazy uczuć religijnych. Dokonując jej SN skoncentrował się na zwrotach: „obraża” oraz „znieważa” konstatując, że „zwrot «znieważać» (…) odnoszony jest do rzeczy lub miejsca, natomiast «obrażać» – do uczuć (obu tych zwrotów można zaś użyć w stosunku do osoby, którą można zarówno «obrazić», jak i «znieważyć»)”.
Sąd Najwyższy zauważył ponadto, że wbrew wątpliwościom Sądu Okręgowego w przedstawionym pytaniu prawnym, nie sposób obronić stanowiska, że znamiona czasownikowe „obrażać” i „znieważać” zakładają wyłącznie intencjonalny charakter działania, a tym samym, że można mówić jedynie o ich realizacji w zamiarze bezpośrednim (dolus directus). Zdaniem SN powyższe sformułowania językowe mają „taki sam ładunek intencjonalny, co np. znamię czasownikowe «zabija» w art. 148 KK”.
Sąd Najwyższy zwrócił również uwagę na cel działania oskarżonego. W tym celu Sąd Najwyższy przeprowadził wykładnię systemową omawianego przepisu wyróżniając sytuacje, w których ustawodawca dopuszcza popełnienie danego czynu zabronionego jedynie w zamiarze bezpośrednim. Pierwszą jest użycie przez prawodawcę specyficznych sformułowań, np. „chcąc” lub „w celu”, co nauka prawa karnego określa mianem zamiaru bezpośredniego kierunkowego (dolus directus coloratus). Drugą jest użycie w redakcji przepisu dookreślenia czynności, np. „złośliwie”, „uporczywie”, a trzecią wykorzystanie danej czynności czasownikowej, która w języku ogólny niesie za sobą ładunek intencjonalny, np. „ukrywa”, „zataja”.
Na tej podstawie Sąd doszedł do przekonania, że zarówno znamię czasownikowe „obraża”, jak również imiesłów „znieważając” nie jest działaniem, które musi być bezpośrednim „celem sprawcy gdyż może pojawić się obok innego działania objętego zamiarem bezpośrednim, chociażby był on obojętny z punktu widzenia prawa karnego”.
Sąd Najwyższy podkreślił, że przedmiotem ochrony art. 196 KK jest prawo do ochrony uczuć religijnych, wynikające z wolności sumienia i wyznania, któremu w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego przyznawana jest szczególna ochrona prawna.
Sędziowie na wstępie już nie zgodzili się z poglądem Sądu Okręgowego w Gdańsku, zgodnie z którym nie istnieją granice wolności ludzkich i obywatelskich. Co za tym idzie państwo ma uprawnienie do penalizacji określonych zachowań przekraczających te granice, wyznaczane na gruncie polskiej Konstytucji głównie przez zasadę proporcjonalności (art. 31 ust. 3 ). Także akty prawa międzynarodowego, będące podstawą ochrony praw człowieka i obywatela, zawierają normy określające podobne granice.
Sąd Najwyższy w omawianej uchwale z 29 października 2012 (sygn. akt. I KZP 12/12) całkowicie podważył linię argumentacji sądu I instancji, na której opierał się wyrok uwalniający „Nergala” od zarzutu popełnienia przestępstwa obrazy uczuć religijnych.
Źródło: ordoiuris.pl
ged