18 lipca 2017

Walcząc o pamięć tak naprawdę walczymy o kształt cywilizacji europejskiej, o kształt cywilizacji łacińskiej, która wyrosła na dziedzictwie Morza Śródziemnego, dziedzictwie bardzo pozytywnie przeoranym przez chrześcijaństwo” – mówił  prof. Jan Żaryn po zakończeniu uroczystości odprowadzenia na miejsce tymczasowego spoczynku szczątków ofiar reżimu komunistycznego z lat 1948-56, które wydobyto z kwater „Ł” i „Ł1”.

 

Po zakończeniu poniedziałkowej ceremonii na warszawskich Powązkach Wojskowych, poprosiliśmy o kilka słów komentarza obecnych tego dnia na „Łączce” prof. Jana Żaryna, Kornela Morawieckiego, prof. Sławomira Cenckiewicza, Norberta Smolińskiego, ks. Tomasza Trzaskę i Tadeusza Płużańskiego  Oto co nam powiedzieli:

Wesprzyj nas już teraz!

 

Prof. Jan Żaryn (senator RP)

Jednym z wątków, jaki się tu pojawił jest trwająca „wojna cywilizacji”, a jednym z jej elementów jest walka o pamięć. Walcząc o pamięć tak naprawdę walczymy o kształt cywilizacji europejskiej, o kształt cywilizacji łacińskiej, która wyrosła na dziedzictwie Morza Śródziemnego, dziedzictwie bardzo pozytywnie „przeoranym” przez chrześcijaństwo.

 

Cywilizacja łacińska jest w bardzo dużym sporze z wszystkimi pojawiającymi się od początku XIX wieku izmami jak np. marksizm  scjentyzm, a także z trwającym obecnie „odczłowieczeniem człowieka”, którego oddalono od Pana Boga, od dzieła stworzenia, czyli od kształtującej nas kultury, w jakiej chcielibyśmy funkcjonować. Została ona poddana próbie zniszczenia przez antywartości, które zostały nam przez dziesięciolecia wieku XX zaaplikowane. Mam tu na myśli w szczególności dwa najokropniejsze w dziejach ludzkości totalitaryzmy, czyli bolszewizm i nazizm.

 

Pamiętajmy, że obydwie te ideologie wyrastały z pogaństwa i niszczyły człowieka – jego godność, jego prawo do istnienia, jego wyjątkowość od chwili poczęcia do naturalnej śmierci. Z kolei te wszystkie cywilizacyjne wydarzenia, które nas dzisiaj łączą, wyrastają z szacunku do człowieka i z prawa człowieka do tego, aby być, a nie tylko mieć, aby móc walczyć o normy, które od wielu setek lat w tej części świata są normami tworzącymi z nas prawdziwych ludzi. Jako Polacy, gdy walczyliśmy bądź trwaliśmy w tych wartościach byliśmy i nadal jesteśmy: ludźmi, Polakami, dziećmi Bożymi.

 

Tak jak Żołnierze Niezłomni-Wyklęci tak i my, jesteśmy stworzeni do rzeczy wielkich, do tego by walczyć o niepodległą Polskę, o życie, o wolność i to wszystko, co stanowi ten szczytny zestaw praw istniejących.

 

Kornel Morawiecki (marszałek senior)

Podczas tych uroczystości tak naprawdę honorujemy Polskę. Robimy to w imieniu często bezimiennych bohaterów, którzy oddali swoje życie za Boga i Ojczyznę. Co prawda zidentyfikowaliśmy wielu pogrzebanych przez komunistów tutaj na „Łączce”, ale jest to tak naprawdę jedynie kropla w oceanie cierpień, ponieważ takich mogił są w Polsce tysiące.

 

Nie zmienia to jednak faktu, że to czyny ludzi tu pogrzebanych utrzymały nas przy życiu, a dzięki ich poświęceniu przetrwał polski naród. Dzisiaj tak naprawdę składamy w ich imieniu hołd wszystkim Polakom, którzy przelali swoją krew za naszą ojczyznę. Ja to tak odbieram. „Łączka” to symboliczny fragment tej walki, dzięki któremu możemy żywić nadzieję, że wszystkie szczątki naszych bohaterów kiedyś zostaną odnalezione i poznamy nazwiska wszystkich, dzisiaj bezimiennych, polskich patriotów.

 

Żołnierze Wyklęci nie byli zwykłymi ludźmi. Ich życiorysy i męczeństwo to obraz przepięknej zbiorowości, którą łączyła wielka miłość do wolnej, katolickiej Polski. Każdy z nich stanowi wzór dla nas i dla przyszłych pokoleń. My ich potrzebujemy, ponieważ wszystko co robili miało ogromny sens. Ich walkę i poświęcenie możemy dziś odnaleźć na twarzach wielu Polaków, ponieważ żyjemy właśnie dzięki nim! Widać to podczas każdego pogrzebu naszych bohaterów, widać to na dzisiejszych uroczystościach. Łzy na twarzach zgromadzonych, to tak naprawdę łzy radości, świadczące o tym, że Polska przetrwa.

 

Prof. Sławomir Cenckiewicz (Wojskowe Biuro Historyczne)

W gruncie rzeczy mamy tu do czynienia z jednocześnie smutnym i radosnym świętem. Z jednej strony możemy bowiem powiedzieć, że w tych bezimiennych grobach na „Łączce” nie ma już nikogo, za co składam wielkie podziękowania Instytutowi Pamięci Narodowej i prof. Krzysztofowi Szwagrzykowi, który niestrudzenie przez te wszystkie lata wraz ze swoim zespołem poszukiwał szczątków naszych bohaterów.

 

Z drugiej strony, będąc dyrektorem Wojskowego Biura Historycznego, dla mnie szczególnie istotne jest to, żeby powiedzieć kto był żołnierzem Wojska Polskiego, a kto nim nie był. Wydobywanie kolejnych Żołnierzy Niezłomnych jest pokazaniem współczesnej armii i współczesnym żołnierzom, że najważniejszym punktem odniesienia naszej tożsamości wojskowej i jednocześnie częścią historii oręża polskiego są właśnie oni, a nie oficerowie Ludowego Wojska Polskiego, którzy bardzo często dokonywali zbrodni na żołnierzach, których m.in. dzisiaj w oficjalny sposób pożegnaliśmy.

 

Norbert „Smoła” Smoliński (lider zespołu Contra Mundum)

Dla mnie osobiście „Łączka” jest miejscem świętym. Zawsze się wzruszam, kiedy o nim myślę. Chciałbym, żeby w każdym polskim domu znajdowała się choćby garść ziemi, jaką na wieczność mieli być przysypani nasi bohaterowie. Sam pracowałem tutaj jako wolontariusz i mogłem współpracować z naprawdę elitarnym towarzystwem. Podczas poszukiwań przegadaliśmy wiele godzin o polskiej historii i kulturze. Nigdy nie zapomnę wszystkich słowa wsparcia od setek, jeśli nie tysięcy osób, które pojawiały się tutaj, aby podtrzymywać nas na duchu. Nie boję się powiedzieć, że „Łączka” i wszystko, co się na niej wydarzyło całkowicie przewartościowało moje życie, mimo że byłem wychowany w klimacie arcypolskim, anty-czerwonym i anty-komunistycznym.

 

ks. Tomasz Trzaska (radio „Nadzieja”)

Będąc tu na „Łączce” mogę powiedzieć z pełnym przekonaniem, że w sercach i sumieniach Polaków stało się coś, co już jest nieodwracalne. O ile bowiem wciąż walczymy o odnalezienie każdej kosteczki naszych bohaterów na terenie całej Polski, to nasi rodacy mieszkający w Polsce i za granicą czują wielką dumę, gdy wspomina się o Żołnierzach Niezłomnych, których przez kilkadziesiąt lat starano się wykląć z historii i zbiorowej świadomości.

 

Dzisiaj, mimo tego, że niektóre środowiska nazywają Wyklętych bandytami i walczy z ich upamiętnieniem, widać wyraźnie, że Polacy chcą o nich pamiętać i to na ich katolickiej i patriotycznej postawie chcą budować swoją tożsamość.

 

Wiemy, że miłości do Boga i miłości do ojczyzny nie udało się wyrugować z serc naszych bohaterów. Wiara i patriotyzm Żołnierzy Niezłomnych były wręcz nie do rozdzielenia. O żadnym z nich nie można powiedzieć: to był żołnierz, który kochał Polskę, ale nie kochał Boga, czy na odwrót. Czytając ich listy, grypsy np. pułkownika Cieplińskiego widzimy, że jedno z drugim jest niezwykle ściśle związane. Dzisiaj to się po raz kolejny potwierdza i widzimy, że określenie „Polak-katolik” nie jest bezpodstawne.

 

Tadeusz Płużański (prezes Fundacji „Łączka”)

Uroczystość w której uczestniczyliśmy stanowi jeden z elementów przywracania godności Rzeczypospolitej Polskiej. Drugim powinno być rozliczenie ludzi odpowiedzialnych za ich śmierć: sędziów, prokuratorów, katów i wielu, wielu innych obrońców komunistycznego totalitaryzmu. Te dwie kwestie są ze sobą nierozłączne. Z jednej strony mamy bowiem do czynienia z bohaterami powracającymi z mroków komunistycznej historii, a z drugiej z bezkarnością tych, którzy do tych grobów ich wepchnęli, a potem wszelkimi możliwymi sposobami próbowali ukryć miejsce ich spoczynku.

 

Komunistyczna machina zbrodni, oprawcy z lat 40. i 50. XX wieku oraz ci, którzy starali się później wszystko zatuszować powinni zostać osądzeni i ukarani, czego stanowczo domagamy się w fundacji „Łączka”. Mamy nadzieję, że już niedługo komunistyczni zbrodniarze zostaną rozliczeni przez wymiar sprawiedliwości, a że są ku temu dziesiątki podstaw świadczy działalność Społecznego Trybunału Narodowego, który przedstawia materiały jednoznacznie pokazujące zbrodniczą działalność „czerwonych morderców”.

 

 

Tomasz Kolanek

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Po osiągnięciu celu na 2024 rok nie zwalniamy tempa! Zainwestuj w rozwój PCh24.pl w roku 2025!

mamy: 32 506 zł cel: 500 000 zł
7%
wybierz kwotę:
Wspieram