Państwa należące do ONZ, uczestniczące w klimatycznym szczycie COP26 w Glasgow, podpisały porozumienie zakładające stopniowe odchodzenie od wydobycia i użytkowania węgla.
– Choć porozumienie jest niedoskonałe, to pokazaliśmy jedność – podsumował przewodniczący konferencji Alok Sharma. – Możemy jednak opuścić to spotkanie w przekonaniu, że zrobiliśmy coś naprawdę ważnego dla planety i dla ludzi – dodał. Dekarbonizacja ma odbywać się stopniowo.
Wesprzyj nas już teraz!
Wbrew usiłowaniom niektórych „liderów transformacji” energetycznej, takich jak Szwajcaria, umowa nie zawiera harmonogramu rezygnacji z „czarnego złota” przez sygnatariuszy. Sprzeciwiły się temu Indie z Iranem. „Zabrakło też zapisów dotyczących dofinansowywania najbiedniejszych państw, gdzie skutki globalnego ocieplenia będą najpoważniejsze” – zwrócił uwagę portal businessinsider.com.pl.
– Wnioski w porozumieniu końcowym szczytu pomogą nam pozbyć się węgla – stwierdził Frans Timmermans.
– Porozumienie nie przybliża nas do ograniczenia globalnego wzrostu temperatury do 1,5 stopnia. Raczej oddala – ubolewała Simonetta Sommaruga, minister środowiska Szwajcarii. Jej zdaniem umowa powinna zawierać jeszcze bardziej radykalne zapisy.
Uczestnicy podpisali się między innymi pod konkluzją mówiącą, że ten surowiec jest najważniejszym czynnikiem wpływającym na zmiany klimatyczne. Będą kontynuować temat podczas przyszłorocznego szczytu w Egipcie.
Źródło: businessinsider.com.pl
RoM