We wszystkich szkołach w Holandii obowiązuje od poniedziałku całkowity zakaz korzystania z telefonów komórkowych w klasach. Ministerstwo edukacji określiło je mianem „rozpraszaczy”, które utrudniają uczniom koncentrację i źle wpływają na proces uczenia się. To rozszerzenie zakazu o szkoły podstawowe, bowiem „ban” na używanie telefonów, smartwatchy i tabletów obowiązywał już od stycznia 2024, ale tylko w szkołach średnich.
Jak wyjaśnia agencja dpa, telefony mogą być używane w klasie, kiedy są niezbędnym narzędziem podczas nauki, np. umiejętności medialnych. Mogą je także używać uczniowie, którzy potrzebują ich ze względów medycznych lub w związku z niepełnosprawnością.
„Coraz więcej dowodów wskazuje na to, że telefony komórkowe w klasie są szkodliwe. Uczniowie mniej się koncentrują, a ich wyniki są słabsze. Musimy chronić uczniów przed tym” – czytamy w oświadczeniu wydanym przez holenderski rząd.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak podał holenderski nadawca NOS, w szkołach, w których zakazano także używania telefonów podczas przerw międzylekcyjnych, atmosfera znacznie się poprawiła.
„Uczniowie podczas przerw są bardziej towarzyscy, częściej ze sobą rozmawiają” – powiedziała psycholożka Loes Pouwels z Uniwersytetu im. Radbouda w Nijmegen.
Wprowadzenie zakazu było w Holandii tematem publicznej debaty wśród rodziców i nauczycieli, jak i polityków.
Według dpa także Grecja i Włochy zakazały korzystania z telefonów komórkowych w klasach, podczas gdy Niemcy od jakiegoś czasu rozważają taki ruch. (PAP)