Szykują się zmiany w unijnej polityce rolnej. Kwoty ilościowe na produkcję mleka i cukru mają być zniesione, co może doprowadzić do spadku cen. Do tej pory bowiem na każdy kraj członkowski był nałożony dopuszczalny limit wytwarzanych ilości tych produktów, co w sytuacji ich niedoboru prowadziło do znaczącego wzrostu cen.
Pierwsze, w 2015 r., mają zniknąć kwoty mleczne. Eksperci oceniają, że nie będzie to miało znaczącego wpływu na cenę mleka – najwyżej o kilka procent, spadły bowiem w ostatnim okresie ceny skupu. Jako kolejne, po dwóch kolejnych latach, likwidacji ulegną limity produkcji cukru. Spadek cen tego produktu powinien być zauważalny jednak już w 2016 r. Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności uważa, że po uwolnieniu tego segmentu rynku cena za tonę cukru powinna spaść do 450 euro za tonę. Obecnie trzeba za nią płacić około 700 euro.
Wesprzyj nas już teraz!
Miałoby to duży wpływ na cenę cukru dla konsumentów, ponieważ cena kilograma spadłaby o złotówkę. Jest to dobra wiadomość dla nabywców, ponieważ jeszcze rok temu kilogram cukru osiągał, właśnie ze względu na istnienie kwot produkcyjnych, cenę nawet do 7 zł. Dla konsumentów oznaczało to łączny koszt w wysokości 2 mld zł.
Z zapowiedzi liberalizacji rynku mleka i cukru cieszą się przetwórcy, którzy będą mogli zwiększyć produkcję na eksport, upatrując sporego zbytu w Chinach. Popyt na polski nabiał rośnie, ponieważ sprzedaż produktów mleczarskich za granicę w pierwszym kwartale bieżącego roku była o 13 proc. większa, niż w roku ubiegłym. Producenci, na odwrót, obawiają się spadku cen i mniejszych zysków. Będą zapewne protestować przeciwko nowym rozwiązaniom, niekorzystnym z ich punktu widzenia. Jest to jednak obiektywny krok w dobrym kierunku, a państwowy interwencjonizm na rynku jest wysoce szkodliwy, co pokazał jeszcze niedawny wzrost cen cukru.
Problem tkwi w tym, że zapotrzebowanie przemysłu na cukier przewyższa nawet o ćwierć miliona ton podaż, która wynosi niecałe 1,5 mln ton rocznie. Cukrownie są w stanie obecnie wytwarzać 2 mln ton. Podobnie z mlekiem – roczna produkcja w Polsce wynosi niemal 12,5 mln litrów. Ilość ta przekracza narzucone na nasz kraj limity, co prowadziło do nakładania na rolników kar, których łączna kwota za zeszły rok może wynieść nawet 15 mln zł.
Tomasz Tokarski