6 października 2021

UJ uhonoruje Olgę Tokarczuk za „sztukę literacką” i „aktywność ekologiczną”. Noblistka otrzyma tytuł doktora honoris causa

(fot. Twitter / Istituto Polacco di Roma)

„Sztuka literacka” oraz „aktywność pozaliteracka” m.in. ekologiczna, szerząca idee równości, demokracji i poczucia odpowiedzialności za środowisko – to tylko niektóre z „zasług” Olgi Tokarczuk, jakie zostały docenione przez Senat Uniwersytetu Jagiellońskiego. 7 października polska noblistka odbierze tytuł doktora honoris causa najstarszej polskiej uczelni wyższej.

Decyzję o przyznaniu tytułu doktora honoris causa Oldze Tokarczuk Senat UJ podjął podczas posiedzenia, które odbyło się 28 kwietnia 2021.

Senatu UJ podkreślił, że Tokarczuk otrzyma tytuł honoris causa w szczególności za „twórczość literacką jako sztukę wypowiadania całości ludzkiego doświadczenia, odkrywczo odsłaniającą prawdę o człowieku, pozwalającą odnaleźć porządek i sens” oraz „aktywność pozaliteracką”. Jak uzasadnia uczelnia, chodzi o „kulturalną, społeczną, obywatelską, ekologiczną, szerzącą idee równości, wolności i demokracji w kraju i na świecie, jak również poczucie odpowiedzialności za środowisko naturalne”.

Wesprzyj nas już teraz!

Dzień później, w piątek, 8 października, na uroczystej sesji rady miasta, Tokarczuk odbierze tytuł Honorowej Obywatelki Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa.

***

Warto przy tej okazji przypomnieć najsłynniejsze wypowiedzi laureatki Literackiej Nagrody Nobla z 2018 roku, która niejednokrotnie podkreślała w swej twórczości i publicznych wypowiedziach, że Polacy zafałszowali własną historię. Ponadto jej zdaniem Polacy byli kolonizatorami, „większością, która tłumiła mniejszość”, właścicielami niewolników i mordercami Żydów.

Jedna z najsłynniejszych powieści Tokarczuk, czyli „Księgi Jakubowe” opowiada o losach Jakuba Franka, żyjącego w XVIII wieku polskiego Żyda z Podola, twórcy judaistycznej sekty frankistów. Taka tematyka stała się doskonałą okazją dla pani Tokarczuk, by wygarnąć Polakom. Istnieje także dodatkowy kontekst – sceptycyzm wobec przyjmowania imigrantów.

Zaczynam myśleć, że my śniliśmy własną historię. Wymyśliliśmy sobie historię Polski, jako kraju niezwykle tolerancyjnego, otwartego, jako kraju, który nie splamił się niczym złym w stosunku do swoich mniejszości. (…) Ale kiedy przyszedł test, okazuje się, że nie jesteśmy w stanie zdać tego egzaminu – powiedziała Tokarczuk w programie „Minęła dwudziesta” TVP Info. – Trzeba będzie stanąć z własną historią twarzą w twarz i spróbować napisać ją trochę od nowa, nie ukrywając tych wszystkich strasznych rzeczy, które robiliśmy jako kolonizatorzy, większość narodowa, która tłumiła mniejszość, jako właściciele niewolników czy mordercy Żydów – stwierdziła pisarka.

„Populiści używają języka, który jest bardziej agresywny i bardziej nienawistny. Sięgają po kozła ofiarnego. W Polsce kozłami ofiarnymi są tzw. zwariowani lewicowcy, miłośnicy queer, Niemcy, Żydzi, marionetki Unii Europejskiej, feministki, liberałowie i każdy, kto wspiera imigrantów. Dodajmy do tego ciszę i cynizm kleru, niezdarną, agresywną propagandę telewizji państwowej, zgodę policji na ekscesy antysemickie, publiczne demonstracje dehumanizujące „wrogów narodu”, oczernianie władzy sądowniczej i niewybaczalne zniszczenie środowiska… (…) Władze polskie jednak uczyniły podział Polaków swoim głównym zadaniem. Agresja wisi w powietrzu”, pisała z kolei Tokarczuk na łamach „New York Times”.

Źródło: DziennikPolski24.pl, e-teatr.pl

TK

Więcej na ten temat w specjalnym raporcie PCh24.pl.

Olga Tokarczuk z literackim Noblem – przekonania i wypowiedzi pisarki [Raport PCh24]

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Po osiągnięciu celu na 2024 rok nie zwalniamy tempa! Zainwestuj w rozwój PCh24.pl w roku 2025!

mamy: 32 506 zł cel: 500 000 zł
7%
wybierz kwotę:
Wspieram