11 stycznia 2021

Ukraina: dyskusja o przejściu na kalendarz gregoriański. Powodem Boże Narodzenie w „nowym stylu”

(Fot. Pixabay)

W trwającym roku liturgicznym grekokatolicka parafia Narodzenia Najświętszej Bogurodzicy w Czerniowcach na Ukrainie po raz pierwszy w swej historii obchodziła Boże Narodzenie 25 grudnia. Jak wyjaśnia jej proboszcz, ks. Wasyl Hasyniec, liturgia bożonarodzeniowa w tym terminie została odprawiona z myślą o parafianach pracujących za granicą. Jednak ta pozornie zwyczajna sytuacja stała się nowym otwarciem ogólnonarodowej dyskusji o potrzebie zmiany kalendarza liturgicznego przez ukraińskie Kościoły.

 

Pod koniec ubiegłego roku proboszcz parafii Narodzenia Najświętszej Bogurodzicy w Czerniowcach ks. Wasyl Hasyniec zwrócił się z prośbą do biskupa miejsca o dyspensę na odprawienie Świętej Liturgii z tekstami bożonarodzeniowymi 25 grudnia, a nie 7 stycznia, kiedy przyjście na świat Jezusa Chrystusa świętuje Ukraińska Cerkiew Grekokatolicka. Jego decyzja była podyktowana tym, że bardzo wielu parafian pracuje za granicą, głównie w krajach Unii Europejskiej, gdzie świętem wolnym od pracy jest Boże Narodzenie według kalendarza gregoriańskiego. W związku z tym grekokatolicy z Czerniowiec musieli wracać do pracy w święta i nie mieli możliwości uczestniczenia w liturgii bożonarodzeniowej. Biskup grekokatolickiej eparchii czerniowieckiej Jozafat Moszczyc wydał zgodę na świętowanie Bożego Naradzenia w Czerniowcach według „nowego stylu”, czyli 25 grudnia.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Choć wydarzenie miało charakter wyłącznie lokalny, to szybko wywołało ogólnonarodową dyskusję na temat potrzeby zmiany kalendarza liturgicznego używanego przez Kościoły wschodnie na Ukrainie. Nie jest to zjawisko nowe: pomysły przejścia na kalendarz gregoriański pojawiają się bowiem w Kościele unickim od samego jego powstania po unii brzeskiej w 1596 toku. Wielkimi orędownikami wprowadzenia takiej zmiany byli św. Andrzej Bobola oraz Sługa Boży ks. Piotr Skarga. W okresie międzywojennym próbę zmiany kalendarza w grekokatolickiej diecezji stanisławowskiej podjął bł. bp Grzegorz Chomyszyn, wówczas jednak reforma nie powiodła się z powodu dużego oporu wiernych.

 

Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej, bowiem bardzo często to właśnie wierni świeccy Ukraińskiej Cerkwi Grekokatolickiej wywierają nacisk na swoich duchownych, aby dokonali tej epokowej zmiany. Przyczyny pragmatyczne (dni wolne od pracy i nauki dla Ukraińców spędzających większość roku na Zachodzie) są tylko jedną z nich. Po odzyskaniu niepodległości przez Ukrainę w 1991 roku zamiar przejścia na kalendarz gregoriański nabrał także wymiaru politycznego, jako kolejny ruch zmierzający do uniezależnienia się Ukrainy od Rosji. Po pierwszej, dużej dyskusji na początku lat 90., pomysły zmiany kalendarza ucichły nieco za czasów prezydentury rosyjskojęzycznego Łeonida Kuczmy, następnie powróciły ze zdwojoną siłą po pomarańczowej rewolucji, razem z nigdy niezrealizowanym postulatem Wiktora Juszczenki przejścia z cyrylicy na alfabet łaciński, aby znów ucichnąć pod rządami prorosyjskiego Wiktora Janukowycza. Jednak od czasów Euromajdanu i wybuchu wojny w Donbasie w 2014 roku tendencje do prozachodnich reform i zrywania wszelkich podobieństw z Rosją są na Ukrainie silniejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Dyskusje o przejściu na kalendarz gregoriański powracają odtąd co roku w okresie świątecznym.

 

Bożonarodzeniowa Liturgia grekokatolicka w Czerniowcach 25 grudnia okazała się nowym otwarciem tej debaty. O sytuację tę został zapytamy sam zwierzchnik Ukraińskiej Cerkwi Grekokatolickiej, abp Światosław Szewczuk w wywiadzie udzielonym telewizji „Żywe”. Odpowiedział, że osobiście jest zwolennikiem zmiany kalendarza, ale w tym przypadku inicjatywa musi wyjść od samych wiernych. „Jeśli reforma kalendarza zostanie przeforsowana jedynie przez kościelnych hierarchów, nie przyniesie żadnego efektu” – zaznaczył władyka. Ponadto abp Szewczuk chciałby, aby przejście na kalendarz gregoriański nastąpiło jednocześnie z analogiczną reformą w Prawosławnej Cerkwi Ukrainy. Tam jednak większość wiernych jest nadal przeciwna zmianie kalendarza, ponadto prawosławni obawiają się, że taka reforma jeszcze bardziej zaostrzy podziały w społeczeństwie wywołane oddzieleniem się ukraińskiej Cerkwi od Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej w 2018 roku.

 

Obecnie Boże Narodzenie według kalendarza juliańskiego obchodzą jedynie Kościoły wschodnie tradycji bizantyjskiej (czyli Kościoły grekokatolickie oraz rosyjska i ukraińska Cerkiew prawosławna), Cerkiew serbska, Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny, a także Ormiański Kościół Apostolski i Kościół ormiańskokatolicki. Pozostałe wspólnoty prawosławne (Cerkiew grecka, gruzińska, bułgarska i rumuńska oraz większość Kościołów autokefalicznych) obchodzą Boże Narodzenie 25 grudnia, ale pozostałe święta według kalendarza juliańskiego.

 

Od 2017 roku 25 grudnia jest na Ukrainie dniem wolnym od pracy.

 

Źródła: synod.ugcc.ua ukrinform.ua

Marcin Więckowski

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 306 346 zł cel: 300 000 zł
102%
wybierz kwotę:
Wspieram