Ukraina pracuje nad rozwiązaniami, które pozwolą na wysyłanie na front wolontariuszy. Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar wskazał również, że tradycyjny pobór przestał działać, ponieważ większość osób, które mogły trafić do wojska została już „pobrana”.
Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar przyznał, że jego kraj pracuje nad specjalnymi rozwiązaniami, które pozwolą na wysyłanie na front wolontariuszy. Dodał, że elementem zachęcającym do wzięcia udziału w wojnie w charakterze wolontariusza będzie nowopowstały pakiet socjalny. Ma on być satysfakcjonujący ze względów finansowych, tak aby do armii zgłaszali się nowi wolontariusze.
„Pracujemy nad takim pakietem socjalnym, korzystnym także z punktu widzenia finansowego, żeby na front trafiali wolontariusze” – powiedział w radiu RMF FM ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar. Jak podkreślił, „większość osób, która miała się dostać do poboru, już została pobrana”.
Wesprzyj nas już teraz!
W środowej rozmowie w radiu RMF FM ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar pytany był o potencjalne wysłanie polskich żołnierzy do jego kraju podkreślił, że „nie ma takiej decyzji i nie prosimy nawet o to”. „Prosimy o wsparcie” – dodał.
„Teraz potrzebujemy broni i amunicji, żebyśmy sami dali sobie radę z tymi ruskimi. A kiedy dojdzie już do jakiegoś ewentualnego porozumienia, wtedy można będzie rozmawiać o jakichś siłach pokojowych, o innych wojskach dla wsparcia” – zaznaczył Bodnar.
Według ambasadora, Rosjanie „także się wyczerpują” w trakcie działań wojennych, a – jak zauważył – przez ostatni rok „Ruscy się przemieścili o 30 km, nie więcej”.
„Poziom zabitych wynosi 1:6. Wykorzystanie dronów jest na taką skalę, że już 1,2 mln jest produkowanych rocznie. Także na każdego ruskiego dostaną po trzy drony. I to jest niestandardowa odpowiedź z naszej strony. Jeżeli nie starczy amunicji, będziemy produkowali drony” – powiedział ambasador Wasyl Bodnar.
Źródło: PAP
Oprac. WMa
USA i Ukraina podpiszą umowę ws. ziem rzadkich. Będzie powiązana z gwarancjami bezpieczeństwa