Władze przedstawiły projekt ustawy, która stworzyć ma nową formację mundurową odpowiedzialną za utrzymanie porządku publicznego. Jednostka podlegać ma bezpośrednio prezydentowi. Opozycja protestuje.
Ukraińskie władze planują zmiany w funkcjonowaniu Wojsk Wewnętrznych MSW. – Już w 2003 roku próbowano uregulować tę kwestę, dając formacji nową nazwę i na nowo definiując jej uprawnienia. Po pomarańczowej rewolucji na jakiś czas o tym zapomniano, a teraz znowu sobie przypomniano – stwierdził Wiktor Czumak, kierownik Instytutu Polityki Publicznej. Według zgłoszonego projektu ustawy, służby te otrzymałyby o wiele szerszy niż dotychczas zakres kompetencji.
Wesprzyj nas już teraz!
Choć funkcjonowanie jednostek MSW wymaga nowelizacji prawa, zgłoszony projekt budzi zastrzeżenie opozycji i ekspertów. Jak zauważył Czumak, projekt nie przewiduje parlamentarnej ani rządowej kontroli nad formacją. – Wszyscy widzą, że ekipa Janukowycza tworzy nowy pion siłowy: MSW, SBU, służba podatkowa. Cała ta konstrukcja będzie oparta na mocnym wsparciu ze strony uzbrojonej, wszechmocnej państwowej służby porządkowej – ocenia szef Instytutu Polityki Publicznej. Przedstawiciele rządzącej partii bagatelizują te zastrzeżenia.
Kierownik Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Politologii Władimir Paniotto powiedział ukraińskim mediom, że aktualnie mobilizacja społeczna jest o wiele niższa niż w 2004 roku. W przeciwieństwie do okresu „pomarańczowej rewolucji”, najistotniejszą rolę odgrywają teraz motywy ekonomiczne. Rok 2012 jest rekordowy pod względem protestów, w samym tylko marcu w Ukrainie odbyło się ich około 300. Zaplanowane na koniec października wybory parlamentarne mogą być według Paniotto okazją do nadania im politycznego wymiaru. – Można powiedzieć, że to etap pośredni. Zarówno społeczeństwo, jak i władze szykują się do prezydenckiej rywalizacji w 2015 roku – tłumaczył Siergiej Taran, szef Międzynarodowego Instytutu Demokracji w rozmowie przeprowadzonej przez Tatianę Iwżenko dla „Niezawisimaja Gazieta”.
Źródło: kresy.pl
mat