– Ukraina oczekuje konstruktywnego partnerstwa podczas polskiej prezydencji w Radzie UE, a nasze główne przesłanie brzmi: Ukraina jest partnerem a nie zagrożeniem i mówimy to na wszystkich szczeblach – oświadczył w środę ukraiński minister rolnictwa Witalij Kowal.
– Polska jest jednym z naszych największych sąsiadów, a handel między naszymi krajami jest bardzo ważny. Niestety, bilans handlowy dla Ukrainy nie jest dodatni, co oznacza, że import polskich towarów na Ukrainę jest obecnie większy niż eksport ukraińskich produktów do Polski – zauważył ukraiński polityk w opublikowanym w środę wywiadzie dla agencji Ukrinform.
Według Kowala, w pierwszych dziesięciu miesiącach tego roku wartość importu polskich produktów na Ukrainę wyniosła 5,65 mld dolarów, podczas gdy wartość eksportu ukraińskich produktów do Polski – nieco ponad 4 mld. – Widzimy, że ten bilans jest na korzyść Polski – dodał.
Wesprzyj nas już teraz!
– Kiedy mówimy o ukraińskich produktach rolnych, musimy mieć świadomość, że do ich produkcji wykorzystano w dużej części polskie nawozy, polski olej napędowy, nasiona i inne produkty, które są naszymi środkami produkcji. W rzeczywistości używamy polskich towarów przy uprawie naszych produktów, które następnie eksportujemy – zaznaczył Kowal.
– Podczas spotkań z naszymi polskimi kolegami wyraźnie podkreślamy, że nasze produkty mają również polski komponent. I trafiają one nie tylko do Unii Europejskiej. Średnia dystrybucja ukraińskiego eksportu rolnego wygląda następująco: 55 proc. do Unii Europejskiej, 45 proc. do innych krajów – powiedział minister.
Zdaniem Kowala, głównym zadaniem Ukrainy jest zapewnienie światowego bezpieczeństwa żywnościowego. – Jeśli ta kwestia jest ważna dla naszych krajów partnerskich, to miejsce Ukrainy tutaj jest zdecydowanie priorytetem – wyjaśnił.
– Ukraińscy rolnicy są w stanie poradzić sobie z różnymi trudnościami i w rzeczywistości pracują, pomimo różnych okoliczności, aby zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe kraju. Mamy inny stosunek do chleba i żywności, zwłaszcza po Wielkim Głodzie. Mamy wielki obowiązek zapewnienia żywności naszemu krajowi i innym. To jest w naszym DNA, to jest nasz kod genetyczny – orzekł minister.
Według Kowala Ukraina potrzebuje od UE przede wszystkim technologii i standardów jakości, aby zapewnić, że ukraińskie produkty są na najwyższym światowym poziomie. – Tak więc obawy, że wszystkie pieniądze trafią do Ukrainy są bezpodstawne. To będzie trudny proces, ale znajdziemy kompromis w dialogu – podsumował minister.
Źródło: PAP / Oprac. TG