Na początku czerwca dwóch biskupów rzymskokatolickiej archidiecezji lwowskiej – Mieczysław Mokrzycki i Edward Kawa – wraz z miejscowym greckokatolickim proboszczem udali się pod szpital miejski w Iwano-Frankiwsku (dawny Stanisławów), gdzie na oddziale ginekologicznym wykonywane są aborcje. Tego samego dnia na śmietniku blisko placówki znaleziono noworodka, którego udało się uratować.
Kapłani przez godzinę stali pod szpitalem, gdzie prowadzili modlitwę Różańcową w dwóch językach, w której uczestniczyli wierni zarówno obrządku łacińskiego, jak i bizantyjskiego. Mieli ze sobą kopię obrazu Matki Bożej z Guadalupe – Matki Boże Brzemiennej – która na całym świecie jest wykorzystywana jako symbol obrony życia poczętego.
Wieczorem tego samego dnia pod szpitalem w jednym ze śmietników znaleziono noworodka, najprawdopodobniej porzuconego przez matkę. Dzięki szybkiej reakcji personelu dziecko udało się uratować. Sprawę komentuje m.in. Grzegorz Górny dla portalu wpolityce.pl: „Wydawać by się mogło, że między tymi dwoma wydarzeniami nie ma żadnego związku, ale katolicy w Iwano-Frankowsku uważają inaczej. Nie mają na to niezbitych dowodów, ale w świetle wiary sprawa jest dla nich jasna. Być może jest to przykład dla innych biskupów na świecie, by stanęli razem ze swoimi wiernymi na pierwszej linii frontu”.
Wesprzyj nas już teraz!
Inni komentujący zwracają uwagę na to, że pomimo pełnej dopuszczalności aborcji na Ukrainie wciąż zdarzają się tam przypadki matek porzucających swoje dzieci, choć propaganda feministyczna od dziesięcioleci twierdzi, że to pierwsze likwiduje problem drugiego. Pojawiły się też głosy zdziwienia wskazujące na to, jak załoga tego samego szpitala może jedne dzieci zabijać, a drugie ratować.
Aborcja na Ukrainie jest legalna „na życzenie” kobiety do 12. tygodnia ciąży. Przepisy te zostały wprowadzone dekretem Nikity Chruszczowa w 1956 roku. Pomimo obietnic „moralnego uzdrowienia Ukrainy” składanych przez prezydenta Łeonida Krawczuka przedstawicielom ukraińskich wspólnot wyznaniowych na początku lat 90. sowieckie prawo obowiązuje do tej pory. Co roku na Ukrainie wykonuje się blisko 50 tys. aborcji rocznie, lecz i tak liczba ta spadła w ciągu ostatnich dwóch dekad o kilkaset procent; jeszcze na początku lat dwutysięcznych zabijano w tym kraju prawie ćwierć miliona nienarodzonych dzieci rocznie.
Źródła: wpolityce.pl / opoka.org
Marcin Więckowski