10 grudnia 2025 r. Kijów wysłał do Waszyngtonu nowy, 20-punktowy plan pokojowy. Zakłada on utworzenie w Donbasie strefy zdemilitaryzowanej, w której nie mogłyby przebywać ani wojska ukraińskie ani rosyjskie, za to Amerykanie mogliby tam prowadzić swoje biznesy. Jak wskazuje portal „Politico”, ma to być próba skuszenia Trumpa, by włączył się w negocjacje pokojowe dotyczące Ukrainy.
Nowy plan pokojowy miał zostać wysłany do Waszyngtonu 10 grudnia. Jak zaznacza rzecznik Białego Domu Karoline Leavitt, Trump „jest świadomy” jego istnienia, ale nie ujawniła, co amerykański prezydent o nim myśli.
– Jeśli istnieje realna szansa na podpisanie porozumienia pokojowego, jeśli uznamy, że te spotkania są godne obecności kogoś ze Stanów Zjednoczonych, to wyślemy naszego przedstawiciela. Wciąż nie wiadomo, czy wierzymy, że uda się osiągnąć prawdziwy pokój…on [Donald Trump – red.] ma już dość spotkań dla samych spotkań – powiedziała Karoline Leavitt.
Wesprzyj nas już teraz!
Z kolei 11 grudnia ukraiński przywódca Wołodymyr Zełenski odniósł się do propozycji utworzenia strefy buforowej na Wschodzie kraju. Choć pomysł wciąż wymaga ona ustaleń, jest pewne, że „wojska zarówno z Rosji, jak i Ukrainy nie będą mogły tam przebywać”. Dodał jednocześnie, że przygotowany przez Kijów plan pokojowy jest „kompromisem” wobec wcześniejszego 28-punktowego projektu opracowanego z udziałem USA i Rosji, który dawał Rosji kontrolę nad Donbasem. Zełenski podkreślił, że jego kraj wycofa swoje wojska dopiero po otrzymaniu „istotnych gwarancji bezpieczeństwa przed przyszłą agresją ze strony Moskwy”.
Plan pokojowy Zełenskiego nic nie mówi o tym, że Ukraina nie mogłaby w przyszłości przystąpić do NATO. Przewiduje jednak wybory po zawarciu pokoju, o co zabiegali zarówno Trump jak i Putin.
„Politico” donosi, że specjalny wysłannik Trumpa ds. negocjacji pokojowych Steve Witkoff planuje wziąć udział w rozmowach w Paryżu. Tymczasem sam Trump uważa, że gwarancje bezpieczeństwa, których domaga się Ukraina, powinny pochodzić przede wszystkim od państw Europy.
Z kolei Moskwa domaga się kontroli nad Donbasem oraz zapewnienia, że w przyszłości Ukraina nie wejdzie do NATO.
Źródło: rmf24.pl
AF
„Zełenski musi być realistą” – Trump bez ogródek o Ukrainie, która przegrywa wojnę
„Politico”: Polska nie jest zapraszana do stołu negocjacyjnego ws. Ukrainy