Rosja przeprowadziła w niedzielę nad ranem zmasowany atak rakietowy na Ukrainę. W całym kraju ogłaszano alarm powietrzny, a w stolicy, Kijowie, słychać było głośne wybuchy. Mer miasta Witalij Kliczko przekazał wiadomości o rannych oraz licznych pożarach.
„Wybuchy w stolicy. Działa obrona powietrzna. Pozostańcie w schronach!” – napisał Kliczko w serwisie Telegram.
Syreny zawyły w Kijowie dwukrotnie. Pierwszy raz alarm włączył się około godz. 2 (1 czasu polskiego) i trwał ok. 2,5 godz. Następnie sygnalizacja alarmowa włączyła się ok. godz. 5 nad ranem. Wtedy również słychać było eksplozje.
Wesprzyj nas już teraz!
„Pożary odnotowano w dzielnicach Darnycia, Sołomianka i Obołoń. W rejonie Darnycia są ranni. Medycy i inne służby działają na miejscu” – informował Kliczko.
Według kanałów monitoringowych na portalach społecznościowych, Rosja zaatakowała Ukrainę rakietami balistycznymi, pociskami manewrującymi odpalonymi przez bombowce strategiczne oraz rakietami z okrętów na Morzu Czarnym.
Źródło: PAP/Z Kijowa Jarosław Junko
WMa