Będzie więcej ataków „w głąb Rosji” – zapowiedział szef wywiadu wojskowego Ukrainy, Kyryło Budanow. W rozmowie z ABC News wskazał, że nowe uderzenia dosięgną Rosjan w głębi kraju. Nie zdradził jednak, kto miałby je przeprowadzać. Stwierdził jedynie, że o wszystkim opinia publiczna dowie się po zakończeniu wojny. A ta miałaby nie potrwać długo.
Budanow odniósł się między innymi do niedawnego ataku na rosyjską bazę sił powietrznych Engels, która położona jest setki kilometrów od granicy z Ukrainą w okręgu saratowskim na południu Rosji. Do jej ostrzału doszło 26 grudnia ub. roku. Kijów nie przyznał się do ataku, ale Budanow wyraził radość, że „to zobaczył”. Zasugerował, że będzie więcej ataków na cele w głębi Rosji i będą one sięgać „coraz głębiej”.
Szef wywiadu wojskowego Ukrainy wspomniał także o tym, co zobaczył pod koniec grudnia w Bachmucie w Doniecku, gdzie przebiega 800-kilometrowa linia frontu. – Żołnierze pokazali mi sekcję, w której piętrzą się stosy trupów, jak coś, co można zobaczyć w filmie – komentował. – Były tam setki trupów po prostu gnijących na otwartej przestrzeni, ułożonych jedne na drugich jakby tworząc mur. Wojska rosyjskie wykorzystywały te ciała jako osłony jak tarcze – komentował.
Wesprzyj nas już teraz!
Według Budanowa, Rosjanom kończy się amunicja i uciekają się do stosowania tanich irańskich dronów kamikaze Shahed, które sieją postrach wśród ludności. Rosja miała wystrzelić 84 drony na cele na terytorium Ukrainy w pierwszych dwóch dniach 2023 roku, które z kolei zestrzeliła ukraińska obrona powietrzna.
USA pod koniec grudnia zapowiedziały, że dostarczą Ukrainie system obrony przeciwrakietowej Patriot.
Ukraiński wojskowy podziękował Amerykanom za dotychczasową pomoc i zaapelował o utrzymanie wsparcia. Obiecał, że wojna nie potrwa długo i amerykańscy podatnicy już niebawem przekonają się, jak dzięki temu wsparciu udało się „zmienić świat”.
Na Ukrainę mają trafić amerykańskie bojowe pojazdy opancerzone Bradley, co ma poprawić zdolność bojową ukraińskich jednostek. Zdaniem Budanowa, „najgorętsze” walki będą w marcu 2023 r. Wtedy Ukraina planuje dużą ofensywę od Krymu po Donbas. Budanow podkreślił, że ich celem jest powrót do granic z 1991 roku i nie ma co się obawiać Rosji, która „nie jest już militarnym zagrożeniem dla świata”, chociaż wyzwaniem pozostaje jej arsenał nuklearny, który musi zostać poddany międzynarodowej kontroli.
Źródło: abcnewsgo.com
AS
