Do oblania rosyjskiego dyplomaty sztuczną krwią przyznała się ukraińska dziennikarka przebywająca w Polsce Iryna Zemliana. Przedstawiciele rosyjskiej ambasady próbowali złożyć wieńce na Cmentarzu Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich. Uniemożliwili im to licznie przybyli demonstranci z polskimi i ukraińskimi flagami.
„Podeszliśmy do ambasadora, rozerwaliśmy paczki sztucznej krwi, a ta krew spadła na ambasadora i jego asystenta. Odeszli zawstydzeni, gdy krzyczeliśmy „faszyści”. Nie pozwoliliśmy im złożyć kwiatów” – powiedziała Iryna Zemliana.
Jak informuje Kommersant, rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa skomentowała już incydent, do którego doszło w poniedziałek w Warszawie.
Wesprzyj nas już teraz!
Powiedziała, że „fani neonazizmu po raz kolejny odsłonili twarze”. „Burzenie pomników bohaterów II wojny światowej, profanacja grobów, a teraz przerwanie ceremonii składania kwiatów w dzień święty dla każdego przyzwoitego człowieka to już oczywistość – Zachód wyznaczył kurs dla reinkarnacji faszyzmu” – napisała.
Działania ukraińskiej aktywistki spotkały się z burzliwą reakcją w mediach społecznościowych.
Czy do Moskwy poszła już nota – sprzeciw wobec naruszenia przez ambasadora Rosji zasady niemieszania się w wewnętrzne sprawy Polski?
Bo prowokacyjne rozgrywanie obchodów Dnia Zwycięstwa w obliczu wojny i rosyjskich zbrodni na Ukrainie łamie to zobowiązanie… pic.twitter.com/acJRMBLv4e
— Jerzy Kwaśniewski (@jerzKwasniewski) May 9, 2022
Babka która zaatakowała ambasadora Rosji, miast siedzieć na dołku udziela wywiadów. 🙂
Fajne te nasze służby. Takie niezbyt profesjonalne. pic.twitter.com/37BFcd3aLK— Rafał Otoka Frąckiewicz (@rafalhubert) May 9, 2022
No to jest jednak skandal. Ta akcja idzie na konto Polski jako kraju przyjmującego. Nie rozumiem też, dlaczego ambasador nie miał porządnej policyjnej obstawy. To było w naszym interesie, nie z jakiejś sympatii do tej persony. https://t.co/1bk0adg9U6
— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) May 9, 2022
Żeby była jasność: to prowokacja, ale oczywiście ruska. Nie wyobrażam sobie, żeby polska policja ochraniała takiego gościa w takim dniu i umożliwiała mu udział w uroczystości, którą MSZ mu odradza https://t.co/pTrKOJLKcL
— Marcin Wikło 🇵🇱 (@marcin_wiklo) May 9, 2022
Bardzo źle że doszło do oblania Andriejewa czerwona farba. To albo prowokacja albo kompletny brak wyobraźni. Rosją to wykorzysta a życie i zdrowie naszych dyplomatów w Rosji jest teraz zagrożone.
— Witold Repetowicz (@WitoldRPL) May 9, 2022
Źródło: TT
pt