„Niemal o jedną czwartą zwiększył się, w pierwszych pięciu miesiącach tego roku, eksport polskiej żywności. Wyniósł w sumie 82 mld zł. Ale jeszcze wyższą dynamikę miał wzrost importu”, pisze w czwartek „Dziennik Gazeta Prawna”.
Jak podaje „DGP” powołując się na dane Głównego Urzędu Statystycznego, wartość sprowadzonych towarów w ujęciu rok do roku zwiększyła się o ok. 28 proc., przekraczając 57 mld zł. „Ostatni raz taka sytuacja, czyli szybszy przyrost importu niż eksportu, miała miejsce w 2016 r. Wówczas jednak działo się to na mniejszą skalę, wzrosty w obu przypadkach były bowiem jednocyfrowe”, czytamy.
„Głównym powodem tego, że import rośnie w tym roku szybciej niż eksport, jest to, że staliśmy się krajem tranzytowym dla ukraińskiej żywności”, uważa Jakub Olipra, starszy ekonomista w Credit Agricole Bank Polska. Z danych GUS wynika – pisze „DGP” – że w tym roku sprowadzono do Polski z Ukrainy dwa razy tyle produktów spożywczych co przed rokiem. (PAP)