W środę miała miejsce 75. rocznica utworzenia UPA i jej pierwszego ataku na niemiecki garnizon we Włodzimiercu. Z tej okazji w Kijowie odbyła się konferencja prasowa zorganizowana przez ukraiński Instytut Pamięci Narodowej, podczas której przedstawiono plany kampanii informacyjno-edukacyjnej „ukazującej bohaterskie walki Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) z ZSRR i Niemcami”.
Wołodymyr Wiatrowycz, szef ukraińskiego IPN, na zorganizowanej w środę konferencji prasowej powiedział, że przygotowana kampania dotyczy bohaterstwa żołnierzy UPA oraz popełnionych przez nich przestępstw. Zapewnił, że nie zostanie pominięta kwestia „walki przeciwko ludności polskiej Wołynia i Galicji Wschodniej”.
Wesprzyj nas już teraz!
Wiatrowicz odniósł się do słów Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS, na temat bestialstwa Ukraińców wobec Polaków podczas II Wojny Światowej. W wywiadzie dla „Gazety Polskiej” Kaczyński stwierdził, że „poziom ignorowania przez władze w Kijowie spraw związanych z ludobójstwem dokonanym na naszych obywatelach na Wołyniu i w Galicji Wschodniej, a często też zakłamywania ich prawdziwego przebiegu, gloryfikowania sprawców, przekroczył granice akceptowalności”.
– Wydaje mi się, że te wypowiedzi świadczą o tym, że pan Kaczyński nie rozumie historii Ukrainy i historii Polski. Niestety, brakuje mu chęci ułożenia normalnego, współczesnego dialogu z Ukrainą – oświadczył w odpowiedzi Wiatrowicz.
Prezes ukraińskiego IPN zaznaczył, że historia UPA jest „nieodłączną częścią historii Ukrainy” i dlatego Ukraińcy nie mogą jej zapomnieć. – Mówimy o ludziach, którzy walczyli o wolność Ukrainy w bardzo trudnych warunkach i sprzeciwiając się dwóm reżimom totalitarnym: nazistowskiemu i komunistycznemu. Ta historia jest nam potrzebna zwłaszcza dziś, gdy znów walczymy o niepodległość i walczymy widząc, że świat, który nas otacza, często jest wobec tej walki obojętny – podkreślił.
W ramach przygotowanej kampanii odbędą się m.in. wystawa poświęcona działalności UPA w kontekście innych antynazistowskich ruchów Europy, w tym polskiego oraz wystawa na temat walki UPA z komunizmem. – W społeczeństwie ukraińskim istnieje stereotyp, że UPA i Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) walczyły przede wszystkim z reżimem sowieckim. W Polsce uznaje się, że są to siły, które walczyły wyłącznie przeciwko Polakom. UPA i OUN walczyły tymczasem z ZSRR i z Polską, gdyż uważały ich za okupantów ukraińskich ziem – stwierdził Iwan Patrylak, dziekan wydziału historii Uniwersytetu im. Tarasa Szewczenki w Kijowie.
Sprawę ostro skrytykował prof. Grzegorz Motyka, autor książki „Wołyń ‘43”. Jego zdaniem „Ukraina gloryfikuje OUN i UPA za ich walkę z ZSRR, pomijając przy tym ludobójstwo na Polakach w latach 1943-1945”. – UPA na sowietyzowanej Ukrainie odgrywała po wojnie podobną rolę jak polscy Żołnierze Wyklęci, czyli nasze antykomunistyczne podziemie niepodległościowe. Dlatego na Ukrainie zaraz po uzyskaniu niepodległości zaczęto pielęgnować legendę UPA jako formacji walczącej o wolność. Ukraińcom trudno dziś przyjąć do wiadomości, że duża część osób, które z takim poświęceniem walczyły o niepodległą Ukrainę, wcześniej dopuszczała się masowych zbrodni na ludności polskiej – podkreślił historyk.
źródło: radiozet.pl
TK