Werchowna Rada, czyli ukraiński parlament, odrzuciła ustawę w sprawie ratyfikacji Konwencji Rady Europy o zwalczaniu i zapobieganiu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Posłowie tłumaczyli, że nie mogli przyjąć prawa, które odnosiło się do kontrowersyjnych pojęć: „orientacji seksualnej” i „tożsamości płciowej”.
Konwencja, określana często potocznie mianem „stambulskiej”, zakazuje przemocy domowej i dyskryminacji między innymi ze względu na „orientację seksualną”, uznając ten szczególny zakaz dyskryminacji za naruszenie „podstawowych praw człowieka”. Konwencja została przyjęta przez Radę Europy w 2011 roku i ratyfikowana przez ponad 20 państw, w tym przez Polskę.
Wesprzyj nas już teraz!
W burzliwej debacie w parlamencie posłowie Partii Radykalnej mówili, że konwencja w obecnej formie nie jest możliwa do zaakceptowania, ponieważ zawiera „wartości” sprzeczne z wartościami chrześcijańskimi. Nacjonalista, poseł Igor Mosijczuk przekonywał: Projekt ustawy jest pełen rzeczy, które są nie do przyjęcia dla naszego społeczeństwa.
Inni deputowani stwierdzili, że prawosławny kraj powinien opierać swoje wartości na normach religijnych, które potępiają takie rzeczy, jak „małżeństwa homoseksualne”.
W sprawie konwencji głosu nie zabrał prezydent Petro Poroszenko. Jednak członkowie partii prezydenta potwierdzili, że również są przeciwni przyjęciu konwencji stambulskiej w obecnej formie. – Zgadzam się, że musimy przyjąć wiele europejskich wartości, ale na pewno nie te, które naruszają zasady chrześcijańskie – tłumaczył Jurij Sołowiej z Bloku Petra Poroszenki.
Parlament po odrzuceniu konwencji w obecnej formie nie zaplanował jak na razie kolejnego posiedzenia w sprawie. Nie wiadomo też, w jaki sposób zareaguje na to Rada Europy.
Źródło: euractiv.com
AS