Służba Bezpieczeństwa Ukrainy udaremniła zamach na życie znanego z antyrosyjskich poglądów deputowanego Rady Najwyższej Ukrainy Antona Gieraszczenko. Informację o tym podały ukraińskie media w przededniu obchodów święta państwowego – Dnia Jedności Ukrainy.
Jak podano na Liga.net, podczas konferencji prasowej szef SBU Wasilij Gricak stwierdził, że zamach planowany i kontrolowany był z terytorium Rosji. Ofiarą miał być deputowany z parlamentarnej frakcji „Front Narodowy” Anton Gieraszczenko, znany nie tylko jako zwolennik ostrego kursu wobec Rosji, ale także jako twórca bazy danych, w którą trafiają separatyści zagrażający jedności terytorialnej Ukrainy. W styczniu 2015 roku w bazie tej miały być umieszczone dane aż o 9 tys. osobach. Kontrowersyjnym pomysłem Gieraszczenki, pomijanym w mediach przy okazji wymieniania go jako ofiary potencjalnego zamachu, było wezwanie do publikacji na strony internetowej „Mirotworcy” danych żołnierzy rosyjskich, biorących udział w wojskowej interwencji w Syrii. Efektem miało być w przyszłości odszukanie tych żołnierzy, np. przez islamistów z Kaukazu, i ukaranie ich zgodnie z prawem szariatu.
Gieraszczenko to jeden z bardziej znanych medialnie polityków obecnej ekipy. Urodził się 10 lutego 1979 roku w Charkowie i w tym mieście zaczynał karierę polityczną. Cel zamachu wybrany był zapewne nieprzypadkowo, ponieważ zabójstwo Gieraszczenki odebrane byłoby jako kara za walkę z separatystami wykonana w przededniu państwowego święta – Dnia Jedności Ukrainy. Święto to obchodzone jest u naszych wschodnich sąsiadów jako święto państwowe od ogłoszenia go dekretem prezydenta Ukrainy, Leonida Kuczmy, podpisanym 21 stycznia 1999 roku. Upamiętnia ono ogłoszenie niepodległości Ukrainy 22 stycznia 1918 roku przez ukraiński parlament – Ukraińską Centralną Radę. Rok później, 22 stycznia 1919 r., Ukraina w swojej polityce historycznej datuje zjednoczenie dwóch państw ukraińskich – Ukraińskiej Republiki Ludowej oraz Zachodnio-Ukraińskiej Republiki Ludowej, obejmującej także tereny II Rzeczpospolitej.
Wesprzyj nas już teraz!
Zamach wykonany w okolicy Dnia Jedności Ukrainy miałby więc charakter nie tylko fizycznej likwidacji znanego polityka ukraińskiego – byłego doradcy w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, parlamentarzysty Rady Najwyższej, ale także wymiar symboliczny w związku z świętem państwowym, obchodzonym w niedzielę 22 stycznia także pod znakiem wojny o integralność terytorialną w kontekście wojny w Donbasie i utraty Krymu.
Jak podaje agencja 112.UA w serwisach telewizyjnych oraz na stronie internetowej, sprawcami zamachu mieli być dwaj obywatele Ukrainy, którzy odbywali karę więzienia na Krymie. Jeden z nich był sądzony pod zarzutami karnymi aż trzy razy. Obydwaj dostali wcześniejsze zwolnienie z odbywania kary pozbawienia wolności. Swoje działania mieli uzgadniać z swoim koordynatorem Andriejem Tichonowym, byłym obywatelem Ukrainy i najemnikiem rosyjskim, przebywającym w Biełgorodzie na terytorium Federacji Rosyjskiej. Zamach był przygotowywany zarówno w miejscu pracy, jak i zamieszkania deputowanego Antona Gieraszczenko. Zamachowcom grozi maksymalna kara przewidziana prawem karnym Ukrainy – dożywocie.
Jan Bereza