Władze Ukrainy wprowadziły surowe sankcje wobec rosyjskich firmy, przedsiębiorstw z rosyjskim kapitałem oraz osób fizycznych z Federacji. W odpowiedzi – jak przekonują politycy z Kijowa – Moskwa dokonała cyberataku na stronę internetową prezydenta Ukrainy.
Petro Poroszenko podpisał dekret we wtorek. Jednak już pod koniec kwietnia ukraińska Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony zatwierdziła listę podmiotów i osób objętych sankcjami.
Wesprzyj nas już teraz!
Teraz Ukraińcy nie będą mieć dostępu do niektórych rosyjskich stacji telewizyjnych oraz portali internetowych. „Zbanowano” tak popularne serwisy jak Yandex, Mail.ru, Odnoklassniki oraz VKontakte – czyli rosyjski odpowiednik Facebooka. Ocenzurowano ponadto stację Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej Zwiezda oraz Rossija Siegodnia. Jej częścią jest anglojęzyczny kanał RT.
Podpisany we wtorek i obowiązujący od chwili podpisania dekret prezydenta obejmuje blisko 470 firm z rosyjskim kapitałem, jakie działały na Ukrainie oraz przejęte przez Rosję państwowe przedsiębiorstwa z Krymu.
Jak przekonują przedstawiciele administracji prezydenta Ukrainy, we wtorek – w odpowiedzi na wprowadzenie sankcji – Rosja dokonała cyberataku na stronę Poroszenki. Sytuacja została jednak, jak przekonują Ukraińcy, opanowana i wszystko jest pod kontrolą kijowskich informatyków.
Źródło: wpolityce.pl
MWł