Zaognia się sytuacja w związku z agresywnym eksportem zboża z Ukrainy. Rolnicy rumuńscy już protestują, a bułgarscy i polscy zapowiadają podobne akcje. Państwa członkowskie próbę obrony podejmują też na forum Unii Europejskiej.
Od 10 stycznia rolnicy w Rumunii sprzeciwiają się niekontrolowanemu zalewowi ich kraju ukraińskim zbożem, którego produkcja nie jest regulowana standardami obowiązującymi w Unii Europejskiej. Protestujący na jakiś czas zablokowali przejście graniczne.
Rumunia – wraz z Polską, Węgrami, Słowacją i Bułgarią – należy do piątki państw członkowskich, które wprowadziły embargo na import zboża z Ukrainy i sprzeciwiły się biurokratom z Brukseli.
Wesprzyj nas już teraz!
Po zniesieniu unijnego embarga, również wspomniane państwa zniosły blokady handlu, niemniej problem pozostał. Ukraina wciąż sprzedaje zboże, a rolnicy upominają się o działania rządów oraz zadośćuczynienie za szkody spowodowane brakiem kontroli w tej sprawie.
Kluczowe w kontekście zapowiadanych i trwających strajków są dwie unijne regulacje: rozporządzenie wprowadzające bezcłowy handel z Ukrainą oraz ewentualne ograniczenia importowe dla Kijowa nałożone na poziomie UE. Te drugie na razie są pieśnią przyszłości – komentuje Mateusz Roszak na łamach portalu Gazety Prawnej, wskazując, że Unia Europejska zapowiedziała, iż nie wprowadzi kolejnego embarga, trwają jednak rozmowy z Polską, gdzie protesty były najsilniejsze.
Źródło: gazetaprawna.pl
FO
Ukraina w NATO i kontynuacja dotychczasowej polityki. Andrzej Duda spotkał się w Davos z Zełenskim