13 stycznia 2023

Ukryta władza unijnych instytucji. Brytyjski ekspert: działają poza- traktatowo i za zamkniętymi drzwiami

(Fot. Pixabay)

W komentarzu dotyczącym kolejnych afer korupcyjnych w Parlamencie Europejskim brytyjski ekspert podkreślał, że unijni politycy to ulubiony łup korupcyjnych lobbystów firm i obcych państw. Jak wyjaśniał, są oni szczególnie pożądanymi sojusznikami dla zewnętrznych grup interesów ze względu na szeroki i nieformalny zakres władzy – o ile bowiem tylko mogą działają poza-traktatowo.

– Mówi się, że Parlament Europejski nie ma żadnej władzy. Jest to tylko częściowo prawda, bo nie ma inicjatywy ustawodawczej, ale może zgłaszać poprawki, zachęcać KE do wprowadzania określonych regulacji. W tym kontekście szczególnie ważne są stanowiska szefów komisji parlamentarnych i wiceprzewodniczących PE – wyjaśnia Robert Oulds, ekspert grupy The Bruges Group.

– Jednocześnie, zakresu władzy instytucji europejskich i ich realnych kompetencji nie należy analizować na podstawie zapisów w traktatach. Od jakiegoś czasu działają one bowiem, jeśli tylko mogą, pozatraktatowo i bardzo często na poziomie nieformalnym. Instytucje UE to sieć powiązanych ze sobą osób. Osób, które co prawda pełnią określone funkcje w określonych instytucjach – PE, KE, TSUE – ale są członkami jednego klubu – dodawał analityk.

Wesprzyj nas już teraz!

– Postrzegają siebie jako elitę pracującą na rzecz projektu europejskiego – co w dzisiejszych realiach oznacza komasowanie władzy i kompetencji na poziomie unijnym – kontynuował Oulds, podkreślając, że najważniejsze decyzje są podejmowane i koordynowane za zamkniętymi drzwiami w sposób wysoce nietransparentny i niejednokrotnie niezgodny ani z literą ani duchem traktatów.

Podsumowując, Unia Europejska ma ogromną władzę. Prawo stanowione w Brukseli ma mieć prymat nad prawem państw członkowskich. Większość nowych regulacji wprowadzanych do systemów prawnych państw członkowskich, to transponowanie regulacji przyjętych w Brukseli. Nic zatem dziwnego, że państwa i firmy dysponujące pieniędzmi są zainteresowane wywieraniem wpływu na proces legislacyjny, bo mogą w ten sposób wywierać wpływ na rynek liczący prawie 500 mln osób – podkreślał badacz.

(…)Fakt, że proces decyzyjny przebiega de facto zakulisowo – z dala od dyskursu publicznego, tam gdzie ludzie podejmujący decyzje nie mogą być pociągnięci do odpowiedzialności – stwarza idealne warunki nie tylko dla legalnego lobbingu, ale też dla praktyk korupcyjnych – zaznaczał.

– Skuteczna kontrola decydentów może działać tylko w dobrze funkcjonującej demokracji. Ta zaś jest możliwa tylko w państwach narodowych. Fundamentalną, ale intencjonalną skazą systemu unijnego jest oddzielenie instytucji unijnych od obywateli i stworzenie brukselskiej bańki, gdzie decyzje podejmuje się w sposób absolutnie nietransparentny, za zamkniętymi drzwiami, bez nadzoru opinii publicznej – konkludował.

W grudniu w Parlamencie Europejskim wybuchła afera korupcyjna. Belgijscy śledczy zarzucają byłej już wiceprzewodniczącej PE Evie Kaili i trzem innym podejrzanym udział w organizacji przestępczej, pranie brudnych pieniędzy i korupcję.

Kaili została odwołana 13 grudnia z funkcji wiceprzewodniczącej PE, po zatrzymaniu przez belgijską policję pod zarzutem przyjmowania korzyści majątkowych od przedstawicieli Kataru i Maroka. Przebywająca w areszcie Greczynka twierdzi, że jest niewinna. Czeka na wyniki dwóch śledztw – w Belgii i Grecji. W ojczystym kraju grozi jej nawet do 15 lat więzienia.

(PAP)/ oprac. FA

pap logo

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(1)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 725 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram