Na nowopowstałym osiedlu w Głogowie ulice miały nosić imiona znakomitych polskich bohaterów. Uchwały nie udało się jednak przegłosować, bo sprzeciwili się jej radni PO i SLD.
Ulice miały mieć nazwy m.in. Danuty Siedzikówny „Inki”, Witolda Pileckiego, Augusta Fieldorfa „Nila”, Jana Rodowicza „Anody”. Projekt uchwały w tej sprawie przygotował prezydent miasta, Jan Zubowski.
Wesprzyj nas już teraz!
Uchwałę poparli mieszkańcy skupieni w Stowarzyszeniu Patriotyczny Głogów. Zebrali podpisy mieszkańców pod uchwałą – poparło ją 1361 osób.
Na niewiele się to jednak zdało, bo – jak opowiada niezależnej.pl przedstawiciel Stowarzyszenia, Marcin Marciszak – uchwały nie poparli radni z rządzącej w mieści koalicji PO-SLD. Jak relacjonuje Marciszak podczas dyskusji nad uchwałą koalicjanci pokpiwali sobie z pomysłu prezydenta popartego przez liczną grupę mieszkańców.
– Głosowanie poprzedziła dyskusja, w której radni Platformy, wsparci przez towarzyszy z SLD – prześcigali się – kto bardziej opluje bohaterów, kto bardziej zbezcześci ich pamięć! Jeszcze raz – po tylu latach zakłamania i pogardy dla prawdy – wrzucili ich do „bezimiennych grobów”. Prym w dyskusji wiódł radny Karol Szczepaniak z PO – „proponuję zastąpić ulicę Pileckiego ulicą Pruską, Inkę ulicą Czeską, Pługa ulicą Francuską, Anodę ulicą Szwedzką itd.”, a radny Sławomir Majewski z PO dodał – „to nie miejsce dla nich”. Swoje trzy grosze wtrącili kolejni znawcy przeszłości – Sienkiewicz z SLD, Anna Milicz z SLD, Dudkowiak z PO. Haniebnych wypowiedzi była cała masa. Jedno gorsze od drugiego. Żal było tego słuchać… – oburza się Marcin Marciszak.
Źródło: niezależna.pl
ged