Po raz pierwszy w historii Fundusz Ludnościowy Narodów Zjednoczonych (UNFPA) w swoim dorocznym raporcie „By choice, not by chance” oficjalnie ogłosił, że dostęp do antykoncepcji jest „prawem człowieka”. W dokumencie znalazł się także apel o zniesienie „kulturalnych barier” oraz ograniczeń prawnych, które sprawiają, że kobiety rezygnują ze środków kontroli urodzin. Oenzetowska agenda zaleca także szerokie upowszechnianie wkładek wewnątrzmacicznych, które powodują aborcję we wczesnej fazie rozwoju embrionalnego.
W dorocznym raporcie UNFPA stwierdza, że „planowanie rodziny jest prawem człowieka”. „Dlatego musi być ono dostępne dla wszystkich, którzy tego chcą” – napisano w dokumencie. Choć w raporcie nie ma jawnego wezwania do legalizacji aborcji, to jednak uznano, że także tzw. antykoncepcja doraźna (pigułki wczesnoporonne „dzień po”), jest prawem człowieka. UNFPA uważa, że im więcej ludzi będzie stosować antykoncepcję, tym mniej będzie aborcji na świecie. Twierdzenie to jest, jak wskazują liczni naukowcy, całkowicie bezpodstawne, gdyż ze statystyk wynika, że większość kobiet, które dokonały aborcji wcześniej stosowały różnego rodzaju środki antykoncepcyjne.
Wesprzyj nas już teraz!
Dane te wskazują ponadto jednoznacznie, że w krajach, w których antykoncepcja jest bardzo rozpowszechniona odnotowywany jest jednocześnie największy odsetek aborcji. Niektórzy uczeni wskazują, że rozpowszechnianiu praktyki antykoncepcji towarzyszy zjawisko „banalizacji aborcji”, polegające na stępieniu moralnego poczucia nienaruszalności życia.
Zdaniem Briana Clowesa z Human Life International, nic teraz nie powstrzyma oenzetowskiej organizacji od zadeklarowania, że aborcja jest „podstawowym prawem człowieka”, zwłaszcza, że sama ONZ dąży do legalizacji zabijania dzieci nienarodzonych na całym świecie.
Brian Clowes uważa, że uznanie antykoncepcji za prawo człowieka oznacza, że „wszyscy pozostali będą musieli płacić za nowe prawo, mimo że sprzeciwiają się niemu ze względów moralnych. – To narusza najbardziej podstawowe prawo człowieka do wolności sumienia, bez którego obywają się już od jakiegoś czasu oenzetowscy orędownicy praw ludzkich – podkreśla dyrektor badań naukowych przy HLI.
Według UNFPA, 222 miliony kobiet nie ma możliwości skorzystania z antykoncepcji. Aby im ją zapewnić, potrzeba wydać 4,1 miliardów dolarów. Wydana suma ma przynieść z kolei oszczędności w wysokości 5,7 miliardów dolarów w zakresie usług opieki zdrowotnej dla matki i dziecka.
Źródło: KAI
pam