– To największe porozumienie, jakie kiedykolwiek zawarliśmy – powiedział w piątek premier Kanady, Stephen Harper po tym, gdy zapadły ostatnie decyzje o podpisaniu umowy CETA (układ Kanada-Unia Europejska).
Harper przyjechał do Brukseli w piątek, gdzie, dzięki ostatecznej decyzji jego i szefa Komisji Europejskiej, Jose Manuela Barroso, dopięto ostatnie najważniejsze kwestie związane z zawarciem umowy o wolnym handlu między UE a Kanadą.
Wesprzyj nas już teraz!
Umowa z Kanadą obejmuje m.in. zniesienie 98 proc. istniejących obecnie ceł na towary. Porozumienie jest jednak jeszcze szersze. Umowa dopuszcza bowiem firmy europejskie do zamówień publicznych na rynku kanadyjskim i odwrotnie. Jest to oczywiście obwarowane określonymi limitami i nieznanymi do końca wyjątkami, ale każdy większy przetarg – np. na budowę metra, drogi, oczyszczalni – będzie szansą dla firm z obydwu kontynentów.
CETA obejmuje też usługi finansowe. Ponadto umowa ułatwia fuzje i przejęcia firm. W mocy pozostaną jedynie kanadyjskie ograniczenia dla transakcji tego typu w liniach lotniczych, sektorze telekomunikacyjnym oraz w dziedzinie kultury. W dokumentach znalazły się również ustalenia dotyczące lepszej ochrony patentowej dla europejskich leków na kanadyjskim rynku. Wreszcie porozumienie przewiduje zniesienie restrykcji zawodowych.
Umowa nie została jeszcze podpisana. Obecnie pochylają się nad nią eksperci. Umowa jest analizowana również pod kątem prowadzonych obecnie negocjacji handlowych na linii UE-USA.
Źródło: rp.pl
ged