„Chcieliście wylansować się na dzieciach”, „W końcu ktoś utarł wam nosa” – w ten sposób internauci komentowali „wielki lament”, jaki zaprezentował w mediach społecznościowych niejaki Nergal (Adam Darski) – lider satanistycznego zespołu Behemoth. Bluźnierca znany z wielokrotniej obrazy uczuć religijnych chrześcijan poinformował, że zbierał datki dla polskiego oddziału UNICEF, ale organizacja nie chciała przyjąć od niego darowizny ze względu na to skąd pochodzą pieniądze.
„Grupa Behemoth postanowiła zaangażować się w akcję pomocową na rzecz dzieci poprzez program Firma z Sercem podlegający pod UNICEF. Muzycy rozpoczęli więc sprzedaż czarnych maskotek, z których dochód miał zostać przeznaczony na wspomnianą akcję”, informuje serwis internetowy Radia ZET. Maskotki były wyjątkowo szkaradne i znajdował się na nich m. in. odwrócony krzyż.
UNICEF poinformował, że nie przyjmie pieniędzy od satanistów. „Zgodnie z jego regulaminem, każdy podmiot wnioskujący o udział w programie jest poddawany weryfikacji pod kątem potencjalnych ryzyk związanych z nawiązaniem współpracy. Niestety, chcielibyśmy poinformować, że ze względu na charakter przekazów towarzyszących sprzedawanym produktom, nie możemy państwa zakwalifikować do udziału w tym konkretnym programie”, napisano w uzasadnieniu decyzji.
Wesprzyj nas już teraz!
– Wstydźcie się. Brak mi słów. Naprawdę chcecie pomagać tam dzieciom? Na szczęście istnieją inne fundacje, które przyjmą pieniądze na rzecz dzieci – powiedział w odpowiedzi Nergal.
Na te słowa zareagował z kolei Jan Bratkowski, rzecznik prasowy UNICEF Polska. – UNICEF Polska nie odrzucił darowizny ze strony Behemoth Webstore. Przykro nam, że przedstawiciel firmy, nagłaśniając całą sprawę w mediach społecznościowych wybiórczo wykorzystuje zapisy naszej korespondencji, pomijając fragmenty, w których na jego prośbę wskazujemy inne możliwości wsparcia naszej organizacji – cytuje słowa Bratkowskiego Gazeta.pl.
Źródło: RadioZET.pl, gazeta.pl
Sprawa bluźnierstwa „Nergala” jednak bez umorzenia. Proces ruszył ponownie
NERGAL PROFANUJE KRZYŻ w Warszawie. To duchowe zagrożenie dla mieszkańców?
