Wynik wyborów parlamentarnych w Niderlandach, to zwiastun nadchodzących zmian. Zdaniem Marine le Pen, zwycięstwo Partii Wolności (PVV), to oznaka, że jest jeszcze szansa na powrót do koncepcji budowania UE jako Europy Narodów.
Wedle dotychczasowych danych napływających z Niderlandów wynika, że na sile zyskał Geert Wilders i jego antyislamska Partia Wolności (PVV). Ugrupowanie to wygrało wybory, zdobywając 37 mandatów w 150 osobowym gremium. PVV tym samym powiększyła liczbę posiadanych mandatów ponad dwukrotnie. Drugim wynikiem i 25 mandatami musi zadowolić się lewica, której przewodzi Fransa Timmermans.
Do wyników wyborów odniosła się Marine Le Pen. Francuska polityk oceniła, że taka decyzja wyborców, jest oznaką, że istnieje jeszcze szansa na powrót do koncepcji Europy Narodów. Chodzi tu głównie o zbilżające się wybory do Parlamentu Europejskiego, które dają nadzieję na zatrzymanie, a nawet odwrócenie aktualnych trendów w UE.
Wesprzyj nas już teraz!
We Francji, m.in. w związku z antyimigranckimi nastrojami, na dobry wynik może liczyć Zgromadzenie Narodowe. Partia Le Pen dziś cieszy się poparciem na poziomie 28 proc. i ma około 10 punktów procentowych przewagi nad partią urzędującego prezydenta.
Sama Le Pen mierzy jednak wyżej – chodzi o fotel prezydenta. Do tych wyborów pozostało jednak jeszcze ponad 3 lata. Zadanie będzie jednak ułatwione, gdyż Emmanuel Macron nie będzie mógł po raz trzeci sprawować urzędu – zaś spośród pozostających na placu boju polityków – póki co, największym poparciem cieszy się liderka Zgromadzenia Narodowego.
Źródło: dorzeczy.pl
MA
Zobacz także: